Garbarnia Kraków. Bezbramkowy remis "Brązowych" na własnym b...
Garbarnia z liderem zdobyła drugi punkt na własnym boisku. „Brązowi” próbowali się wyzwolić od pressingu rzeszowian, a w 17. minucie w zamieszaniu wysoko nad bramkę huknął Jakub Bąk. Osiem minut później ładną akcją popisał się Daniel Morys, lecz jego strzał obronił Wiktor Kaczorowski.
Potem znowu gra toczyła się w środkowej strefie boiska, była zacięta, wyrównana, jednak bez klarownych sytuacji z obu stron. Dopiero w 40 min bardzo mocno z woleja strzelił Rafał Górecki, ale Kaczorowski nie dał się zaskoczyć.
Po zmianie stron obaj rywale nadal dążyli do uzyskania prowadzenia, jednak brakowało im skuteczności. W 50. minucie, w wydawałoby się niegroźnej sytuacji, „główka" Bąka sprawiła nieco kłopotów Kaczorowskiemu, który wybił piłkę spod poprzeczki na róg. Po rozegraniu kornera Mateusz Duda strzelił tyleż mocno co niecelnie.
Chwile później rzeszowianie mieli o wiele lepszą okazję do zdobycia gola, gdy obrońcom uciekł Grzegorz Goncerz, który strzelił jednak obok słupka. Po chwili - po rzucie rożnym - Damian Kostkowski główkował także obok bramki, a strzał Goncerza obronił Aleksander Kozioł. Pierwszy kwadrans gry po przerwie dostarczył więcej emocji niż wszystkie trzy w pierwszej połowie meczu!
W 64. min przyjezdni stworzyli kolejną dogodną sytuację, jednak Błażej Szczepanek posłał piłkę tuż nad poprzeczkę. W rewanżu z rogu pola karnego mocno strzelił Rafał Górecki, jednak i tym razem Kaczorowski był na posterunku. Po chwili ponownie bardzo groźnie było na polu karnym Garbarni, gdy po rzucie rożnym Jarosław Fojut z półobrotu trafił w poprzeczkę.
Przeważająca w tej części gry Stal miała kolejną okazję w 80. minucie, kiedy Kostkowski główkował obok bramki. Krakowianie szukali swej szansy w kontratakach, ale długo nie dochodzili do pozycji strzałowych. A kiedy w 89 min Kuczak uderzył na bramkę, Kaczorowski sparował piłkę na róg.
W doliczonym czasie gry także było „gorąco" w polu karnym Garbarni, ale skończyło się na strachu dla gospodarzy i niedosycie w obozie lidera.
Garbarnia Kraków - Stal Rzeszów 0:0
Garbarnia: Kozioł - Kowalski, Kardas ŻK, Nakrošius, Górecki - Morys, Duda, Kołbon, Bąk (67 Marszalik), Kuczak ŻK (90 Malik) - Radwanek (73 Feliks). Trener Łukasz Surma.
Stal: Kaczorowski - Głowacki ŻK, Kostkowski, Fojut, Sławek (46 Sylwestrzak ŻK) - Kłos ŻK, Reiman ŻK, Kotwica, Szczepanek ŻK (76 Wolski), Michalik (15 Maciejewski) - Goncerz (87 D. Olejarka). Trenerzy Marcin Wołowiec i Krzysztof Łętocha.
Sędziował: Gawęcki (Kielce). Widzów 200.
Opinie trenerów:
Marcin Wołowiec (Stal)
Musimy poszanować ten punkt, bo choć przyjechaliśmy po trzy to brakło nam dziś skuteczności i takiego spokoju pod bramką rywali. Mieliśmy sytuacje dopiero w drugiej połowie, pierwsza część jest do zapomnienia. Po korektach wyglądało to nieco lepiej, ale brakło konkretów.
Łukasz Surma (Garbarnia)
Nastawialiśmy się, że to będzie bardzo ciężki mecz. Był ciekawy, z szansami z obu stron. Pierwsza połowa ze wskazaniem na nas, druga lepsza - w posiadaniu piłki i sytuacjach - dla Stali. Ale my też szukaliśmy okazji w szybkich atakach i Kuczak przy odrobinie szczęścia mógł nam dać trzy punkty. Musimy grać bardzo czujnie i nad tym elementem musimy popracować.
ZOBACZ TAKŻE - Artur Zastawny, ikona Unii Nowa Sarzyna w Regionalnym Totolotek Pucharze Polski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
