2 liga piłkarska. MKS Kluczbork długo czekał na wiosnę, ale zaczął kapitalnie

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Kacper Majchrowski obronił rzut karny i uratował wygraną.
Kacper Majchrowski obronił rzut karny i uratował wygraną. Oliwer Kubus
Podopieczni Jana Furlepy długo czekali na rozpoczęcie piłkarskiej wiosny, ale zaczęli świetnie. Jakby nie było, koniec końców, trzy punkty uratował im jednak golkiper Kacper Majchrowski.

Jesienią MKS słynął z remisów, których w 2-ligowych rozgrywkach ma na koncie już 10 i niewiele brakowało, a w sobotę ta liczba wzrosłaby do 11. W 88. minucie sędzia podyktował bowiem rzut karny, dopatrując się u Adriana Klepczyńskiego zagrania ręką. Nasza drużyna prowadziła wówczas 2-1 i pewnie niejeden kibic i zawodnik z Kluczborka pomyślał, że nad drużyną ciąży jakieś fatum.

Wątpliwości rozwiał Kacper Majchrowski, pewnie broniąc strzał Jakuba Poznańskiego i dobitkę Sylwestra Patejuka. Jak potem przyznał Majchrowski, z trenerem bramkarzy Grzegorzem Żmiją rozpracowywali egzekutorów „jedenastek” z Puław i przy strzale Poznańskiego rzucił się w lewy róg zgodnie z tymi wytycznymi.

Kilka minut wcześniej „setkę” zmarnował też Dawid Pożak, więc MKS może mówić o dużym szczęściu. Żeby oddać sprawiedliwość, wcześniej nasi piłkarze grali bardzo ambitnie i stwarzali sporo sytuacji. Jedną z pierwszych wykorzystał Paweł Baraniak, który przejął podanie jednego z puławian, pociągnął kilkanaście metrów i precyzyjnym strzałem dał prowadzenie MKS-owi.

Druga połowa rozpoczęła się od zmarnowanej sytuacji Lucjana Zielińskiego, ale w 66. minucie Konrad Zaradny podobnej okazji nie przepuścił i podwyższył na 2-0 dla zespołu z Kluczborka. Rywale rzucili się do odrabiania strat i dość szybko zdobyli kontaktową bramkę, ale nie zdołali już uratować choćby punktu.

Wisła Puławy - MKS Kluczbork 1-2 (0-1)
0-1 Baraniak - 14., 0-2 Zaradny - 66., 1-2 Ploj - 73.
Wisła: Madejski - Żemło, Pielach, Poznański, Sedlewski - Maksymiuk, Kobiałka (46. Hirsz), Zmorzyński (60. Pożak), Meschia (46. Patejuk) - Popiołek (83. Żelisko), Ploj. Trener Bohdan Bławacki.
MKS: Majchrowski - Górkiewicz, Gierak, Klepczyński, Nitkiewicz - Deja, Baraniak, Bodziony (63. Glanowski), Zieliński (61. Zaradny) - Antkowiak, Jonkisz (82. Nakrosius). Trener Jan Furlepa.
Żółte kartki: Maksymiuk - Deja, Majchrowski.

Pozostałe wyniki:
Rozwój Katowice - GKS Bełchatów 1-0, Garbarnia Kraków - ROW Rybnik 1-3, Warta Poznań - Gryf Wejherowo 0-1, Znicz Pruszków - GKS Jastrzębie 0-3. Pozostałe mecze zostały przełożone na inne terminy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: 2 liga piłkarska. MKS Kluczbork długo czekał na wiosnę, ale zaczął kapitalnie - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na gol24.pl Gol 24