Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

2 liga. Stal Rzeszów podejmie rezerwy Lecha Poznań, które na pewno będą wzmocnione graczami pierwszej drużyny

Miłosz Bieniaszewski
Miłosz Bieniaszewski
Krzysztof Łokaj
Stal Rzeszów w najbliższej kolejce zmierzy się z rezerwami Lecha Poznań, ale trener Janusz Niedźwiedź spodziewa się przyjazdu kilku graczy z pierwszej drużyny.

Rezerwy Lecha Poznań rozkręcają się, a na pewno spory wpływ na ostatnie wyniki miały wzmocnienia z pierwszej drużyny. W ostatnim, wygranym meczu ze Skrą Częstochowa, grali przecież Maciej Makuszewski, Tomasz Cywka czy Timur Żamaletdinow. Jeśli dodać do tego kilku młodszych graczy, ale już będących w kadrze pierwszej drużyny, to wychodzi z tego całkiem mocna paczka. I nie innego rywala spodziewa się Janusz Niedźwiedź, trener Stali Rzeszów, choć Lech w ekstraklasie swój mecz rozegra tego samego dnia.

- Kadra Lecha nie liczy jednak tylko 18 zawodników, a jest dużo szersza. Spodziewamy się więc 5-6 graczy z pierwszej drużyny, a do tego należy dodać choćby doświadczonego Grzegorza Wojtkowiaka - słyszymy od trenera Niedźwiedzia.

- Ja wiem, jak szkolą w Lechu Poznań, a więc możemy być pewni, że przyjedzie rywal bardzo dobrze zorganizowany, z piłkarzami świetnie wyszkolonymi pod względem taktyczno-technicznym oraz bardzo dobrze przygotowany fizycznie - dodaje.

Skład personalny Lecha jest mimo wszystko pewną niewiadomą, co nie ułatwia na pewno zadania trenerowi Stali.

- Tak czy inaczej nie będzie lekko, bo i młodzież Lecha jest groźna - mówi Janusz Niedźwiedź.

Jego piłkarze na pewno są podrażnieni ostatnią porażką w Krakowie i zrobią wszystko, aby wrócić na zwycięską ścieżkę.

- W 44 oficjalnych meczach przegraliśmy tylko 3 razy. Nie jesteśmy więc nauczeni przegrywać, a teraz trzeba pokazać, że był to tylko wypadek przy pracy, który w głównej mierze wynikał z braku skuteczności. Musimy poprawić elementy, które nie funkcjonowały i zagrać jeszcze lepiej - mówi Janusz Niedźwiedź.

Trener Stali nie będzie mógł w tym meczu skorzystać z usług Sebastiana Pociechy i Dominika Sadzawickiego. Obaj urazów doznali w meczu rezerw przeciwko Stali Łańcut. W przypadku tego drugiego pauza może potrwać nawet do 4 tygodni.

Mecz z rezerwami Lecha ma jeszcze dodatkowy smaczek, bo trener Niedźwiedź, ale również Karol Szweda i Radosław Hołubiec bardzo dobrze się znają z Przemysławem Małeckim, który jest asystentem trenera Rafała Ulatowskiego.

- Na boisku sentymentów jednak nie będzie - uśmiecha się Janusz Niedźwiedź.

Klub ze Słociny powstał w 1948 roku. W 1951 r. część terenu należącego administracyjnie do wsi Słocina (rejon dzisiejszych ulic Paderewskiego od strony skrzyżowania z al. Rejtana do obecnej ul. Krzyżanowskiego oraz południowy rejon obecnej ul. Mieszka I wraz z bocznymi) przyłączono do Rzeszowa.

Rzeszowskie kluby piłkarskie to nie tylko Stal, Resovia czy ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 2 liga. Stal Rzeszów podejmie rezerwy Lecha Poznań, które na pewno będą wzmocnione graczami pierwszej drużyny - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24