2 liga. Stal Rzeszów prowadziła dwa razy, ale przegrała na wyjeździe z Bytovią Bytów

Miłosz Bieniaszewski
Miłosz Bieniaszewski
Artur Pląskowski (przy piłce) na początku drugiej połowy dał Stali Rzeszów prowadzenie 2:1. To jego piąty gol w tym sezonie
Artur Pląskowski (przy piłce) na początku drugiej połowy dał Stali Rzeszów prowadzenie 2:1. To jego piąty gol w tym sezonie Krzysztof Łokaj
Stal Rzeszów pierwszy raz za kadencji Janusza Niedźwiedzia przegrała drugie spotkanie ligowe z rzędu. W ogóle był to już czwarty mecz bez wygranej rzeszowian.

W przypadku Stali Rzeszów gra obronna zaczyna mocno irytować. Zespół Janusza Niedźwiedzia traci bowiem łatwe bramki i na nic się zdaje całkiem niezła gra do przodu. Tak dokładnie było w Bytowie, gdzie może rzeszowianie nie zagrali wielkiego spotkania, ale na pewno mogli wrócić z jakąś zdobyczą punktową. Tak się jednak nie stało, bo biało-niebiescy znów dali sobie wbić gole, których spokojnie można było uniknąć.

Goście szybko wyszli na prowadzenie, ale ich radość trwała zaledwie trzy minuty. Nie zbiło ich to jednak z pantałyku i cały czas to oni prowadzili grę, ale mieli spore problemy ze sforsowaniem defensywy Bytovii. Jakieś okazje były, ale na pewno nie z gatunku „stuprocentowych”. Miejscowi natomiast postawili na bardzo proste środki, a najgroźniejsi byli po rzutach wolnych bitych przez Daniela Ferugę z okolic linii środkowej.

Po zmianie stron obraz gry uległ zmianie. Bytovia zaczęła bardzo odważnie i dwukrotnie w opałach był Wiktor Kaczorowski, ale w obu przypadkach pokazał klasę.

Nie popisał się za to przy golu na 2:2, kiedy przepuścił piłkę między nogami. Znów więc rzeszowianie z prowadzenia cieszyli się bardzo krótko, a dał im je Artur Pląskowski. Ponownie wszystko zaczynało się od nowa, ale teraz Stal już nie potrafiła znaleźć właściwego rytmu. Gra drużyny Janusza Niedźwiedzia była bardzo szarpana i Paweł Kapsa nie musiał wykazywać się umiejętnościami.

Groźniejsi byli miejscowi, lecz minimalnie chybił Feruga. Nie pomylił się za to Piotr Giel, który po długim podaniu wyszedł sam na sam z rzeszowskim bramkarzem. Po chwili Kaczorowski znów musiał się wykazać, kiedy uderzał Adrian Liberacki. W doliczonym czasie wygrał natomiast pojedynek oko w oko z Norbertem Hołtynem.

Wyrównaniem zapachniało tylko w 79. minucie, ale Pląskowski uderzył tuż obok słupka.

Skończyło się więc na drugiej porażce z rzędu i trzeba przyznać to otwarcie - w grze Stali coś się zacięło, a błędy, po których traci gole zaczynają wołać o pomstę do nieba.

- To jakieś kuriozum, że znów zdobyte bramki źle na nas zadziałały. Popełniliśmy kilka błędów, które nie mają prawa przytrafiać się takiej drużynie, jak nasza - powiedział Janusz Niedźwiedź, trener Stali Rzeszów.

- Dobrze zaczęliśmy i nawet stracony gol na 1:1 tego nie zmienił. W drugą połowę źle jednak weszliśmy, ale wróciliśmy do równowagi. Po golu na 2:2 wdaliśmy się w chaotyczną grę i nie byliśmy konsekwentni - dodał.

Bytovia Bytów - Stal Rzeszów 3:2 (1:1)

Bramki: 0:1 Goncerz 9, 1:1 Liberacki 12-głową, 1:2 Pląskowski 50-głową, 2:2 Feruga 55, 3:2 Giel 72.

Bytovia: Kapsa – Deleu ż, Kawula, Bąk ż, Rutkowski ż – Janik (90+3 Szmidke), Feruga, Lech ż, Liberacki ż (85 Stanczew) – Szela ż (78 Lengiewicz), Giel (90 Hołtyn). Trener Adrian Stawski.

Stal: Kaczorowski 7 – Sierant 4, Kostkowski 5, Szeliga 5, Głowacki 6 (76 Mozler) – Plewka 4 (90 Szczepanek), Ligienza 6 (87 Jarecki), Reiman 5, Chromiński 5 (76 Nawrot ż) – Goncerz 6, Pląskowski 6. Trener Janusz Niedźwiedź.

Sędziował Horożaniecki (Żary).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 2 liga. Stal Rzeszów prowadziła dwa razy, ale przegrała na wyjeździe z Bytovią Bytów - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24