3 liga grupa IV. Falstart KS-u Wiązownica w Radzyniu Podlaskim

Nasz team dobrze rozpoczął. Zdecydowanie zaatakował na bramkę gospodarzy i już w 11. minucie miał szansę na gola, ale w sytuacji sam na sam w słupek trafił Rak. Co się odwlecze to nie uciecze. W 25. minucie po zespołowej akcji i dokładnym zagraniu Surmiaka, bramkarza Orląt strzałem z główki pokonał Markiewicz. Wydawało się, że wszystko idzie dobrze. Niestety z prowadzenia KS Wiązownica nie cieszyła się zbyt długo. W 39 minucie, po faulu Markiewicza w polu karnym, arbiter bez wahania wskazał na wapno. Jedenastkę na bramkę zamienił Szymala. Jeszcze przed przerwą piłkarze z Radzynia Podlaskiego po raz drugi wpakowali futbolówkę do siatki - Budzyńskiego pokonał Rucaj. Po zmianie stron miejscowi całkiem opanowali plac gry, chociaż KS Wiązownica miała swoje momenty, jak ten w 57. minucie, gdy po dobitce strzału Gurenki, Melinyshyn uderzył w słupek. W 60 minucie rezultat podwyższył Kobiałka, zaś w 68. minucie gospodarze mieli już trzy bramki zapasu i było praktycznie po herbacie. Na pocieszenie dla podopiecznych trenera Witkowskiego gola tuż przed ostatnim gwizdkiem zdobył Rak.

Bramki: 0:1 Markiewicz 30, 1:1 Szymala – karny 39, 2:1 Rycaj 45, 3:1 Kobiałka 60, 4:1 Szczygieł 68, 4:2 Rak 90.

Orlęta: Kołotyło – Szymala, Duchnowski ż (75. Madembo), Chaliadka ż (70. Kuźma), Kobiałka – Zmorzyński, Rycaj, Szczygieł, Kamiński – Błasik, Maj (70 Zając). Trener: M. Raczyński.

Wiązownica: Budzyński – Markiewicz ż (57. Chełmecki), Melinyshyn ż, Kordas, Kapuściński – Janiczak (68. Kasia), Gurenko, Surmiak (46. Mianowany) – Rak, Tonia (57. Michalik), Musik (57. Baran). Trener: K. Witkowski.

Sędziowali: Marcinkowski oraz Sawicki i Siuta (Warszawa). Widzów: 150.