Mecz przyjaźni na trybunach, a na murawie ostra walka o ligowe punkty - tak można podsumować pojedynek Stali Rzeszów z Karpatami Krosno. Spotkanie pomiędzy tymi drużynami zapowiadane było jak hit 7. kolejki 3. ligi lubelsko-podkarpackiej.
Na prowadzenie już w 15. minucie spotkania wyszli piłkarze Stali Rzeszów. Sebastian Brocki przymierzył z rzutu wolnego, piłka po rykoszecie odbiła się od słupka i spadła pod nogi Piotra Prędoty. Doświadczony napastnik bez problemu umieścił piłkę obok bezradnego bramkarza przyjezdnych. W 37. minucie Prędota mógł podwyższyć na 2:0, jednak tym razem pojedynek sam na sam wygrał Mariusz Stępień.
W 43. minucie Arkadiusz Baran sfaulował rywala w polu karnym i arbiter podyktował rzut karny dla Karpat. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Sylwester Sikorski, ale bramkarz Stali obronił jego strzał, a następnie dobitkę zawodnika z Krosna. Karpaty zdobyły bramkę na 1:1 dopiero po zmianie stron. W 58. minucie wyrównującego gola strzelił debiutujący w barwach Karpat 20-letni Adam Żak, który wcześniej występował w Rozwoju Katowice.
W 84. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał defensor Stali, Peter Suswam. Druga część spotkania toczyła się pod dyktando Karpat, które zepchnęły gospodarzy do defensywy. Jednak goście nie potrafili zdobyć zwycięskiego gola i spotkanie zakończyło się remisem 1:1.
Stal Rzeszów - Karpaty Krosno 1:1
15' Piotr Prędota - 58' Adam Żak
źródło: stalrzeszow.pl /własne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
