Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

3. liga piłkarska. Koniec świetnej serii MKS-u Kluczbork

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
MKS Kluczbork.
MKS Kluczbork. Oliwer Kubus
Po trzech zwycięstwach z rzędu MKS Kluczbork nie tylko stracił punkty, ale też nie zdobył żadnego.

Tym samym Jan Furlepa zaznał goryczy pierwszej porażki od czasu powrotu na stanowisko trenera biało-niebieskich. Niestety, jego podopieczni tym razem niewiele zrobili by się temu przeciwstawić.

W inauguracyjnej odsłonie zresztą niewiele się działo. Przyjezdni bowiem umiejętnie oddalali zagrożenie od swojego pola karnego, ale też i sami nie kwapili się szczególnie do ofensywy.

Wszystkie strzały w światło bramki po obu stronach można by policzyć na palcach jednej ręki, aczkolwiek też żaden z golkiperów nie musiał się szczególnie natrudzić, żeby je zatrzymać. Po pół godzinie gry co prawda Jakub Szymański musiał wyciągać piłkę z siatki, jednak Marcin Szpakowski, który go wówczas pokonał był na spalonym.

Po powrocie z szatni też jakoś więcej emocji nie uświadczyliśmy, może poza momentem gdy bliski pokonania swojego bramkarza był Paweł Gierak. 10 minut po zmianie stron kapitan naszej drużyny tak niefortunnie interweniował, że mało brakowało, a posłałby futbolówkę pod poprzeczkę. Na szczęście Szymański zachował odpowiednią czujność.

Później przez kwadrans znowu mieliśmy spory zastój, aż wreszcie padł jedyny gol w tym spotkaniu. Gospodarze zrobili co chcieli z defensywą kluczborczan, a akcję sfinalizował uderzeniem po dłuższym słupku Przemysław Bargiel. Ten sam zawodnik, który jeszcze niedawno był w kadrze AC Milan, a teraz został kupiony do Śląska. We Wrocławiu jednak musi wracać do formy w rezerwach.

Po tym wydarzeniu wydawało się, że przyjezdni rzucą się do ataku, jednak poza strzałem z rzutu wolnego Kamila Nitkiewicza nie mieliśmy już żadnej sytuacji godnej odnotowania. A i ta została tu wymieniona nie ze względu na zagrożenie jakie stworzyła próba lewonożnego obrońcy, a dlatego, że pozycja była ku temu dogodna, jednak skończyło się pewną interwencją Dariusza Szczerbala.

Śląsk II Wrocław - MKS Kluczbork 1-0 (0-0)
Bramka:
1-0 Bargiel - 72.
MKS: Szymański - Orłowicz, Gierak, Szukiełowicz, Nitkiewicz - Palat, Mazur (74. Szepeta), Nykiel (78. Herasymow), Jaszczak (57. Jantos) - Ryś, Jurasik (66. Kowalski).
Żółte kartki: Jurasik, Nitkiewicz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 3. liga piłkarska. Koniec świetnej serii MKS-u Kluczbork - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na gol24.pl Gol 24