Bramkarz kluczborczan szczególnie mocno błysnął pod koniec pierwszej i zaraz na początku drugiej połowy. W znakomitym stylu obronił kilka trudnych uderzeń gości, oddanych przez Wojciecha Caniboła, Rafała Adamka i Krzysztofa Bodzionego.
W 39. minucie i on jednak nie był w stanie uchronić MKS-u od straty gola. Po zamieszaniu, jakie powstało w jego polu karnym po rzucie rożnym, piłkę do bramki wepchnął Karol Goik.
Co godne odnotowania, wcześniej nasza drużyna była blisko tego, by otworzyć wynik spotkania, ale główkę Huberta Krawczuna bardzo ładnie obronił Bartosz Gocyk.
Drugą bramkę ekipa z Kluczborka straciła tuż po tym, jak samemu nie wykorzystała bardzo dobrej okazji do wyrównania. Z paru metrów w golkipera Pniówka trafił Tomasz Dyr, po czym gospodarze wyprowadzili zabójczy kontratak, zakończony przez Jacka Wuwera.
Potem to oni byli już bliżej podwyższenia rezultatu niż MKS zdobycia bramki kontaktowej, przez co pewnie dowieźli dwubramkową przewagę do ostatniego gwizdka.
Pniówek Pawłowice Śląskie - MKS Kluczbork 2-0 (1-0)
Bramki: 1-0 Goik - 39., 2-1 Wuwer - 61.
MKS: Skuza - Orłowicz, Gierak, Krawczun, Nitkiewicz - Dyr, Sobala, Glanowski (71. Okraszewski), Makowski, Lewandowski (88. Węglarz) - Reisch (71. Knopik).
Żółte kartki: Orłowicz, Gierak, Krawczun, Sobala, Reisch.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
