3 liga piłkarska. Polonia Nysa - MKS Kluczbork 0:1 [ZDJĘCIA]

Paweł Sładek
MKS Kluczbork pokonał Polonię Nysa w trzecioligowych derbach Opolszczyzny.
MKS Kluczbork pokonał Polonię Nysa w trzecioligowych derbach Opolszczyzny. Paweł Sładek
Trzecioligowe debry Opolszczyzny dla MKS-u Kluczbork! Podopieczni Tomasza Chatkiewicza pozwolili Polonii Nysa na konstruowanie licznych ataków, co jednak w dalszej perspektywie zapewniło im zwycięstwo.

Nie było to oczywista wygrana, w końcu Polonia miała znacznie więcej z gry. Częściej była przy piłce, wymieniała więcej podań i zapędzała się pod pole karne rywala. Mimo optycznej przewagi nie potrafiła stworzyć realnego zagrożenia drużynie gości. MKS z kolei był wycofany, grał długimi podaniami i raz na jakiś czas kontrował.

- Drużyna gospodarzy nie miała stuprocentowej okazji w pierwszej połowie, podobnie jak my. W drugiej natomiast stworzyliśmy sobie dwie groźne sytuacje. Nasze założenia zakładały wycofanie się, zagranie w średnim pressingu i wciągnięcie Polonii na swoją połowę. Boisko nie pozwalało zbytnio na grę, więc postanowiliśmy zaprezentować się w taki sposób – komentuje Tomasz Chatkiewicz, trener MKS-u.

Taki styl gry nie był widowiskowy, choć przyjezdnym zapewne odpowiadał. Ich plan zakładał bowiem oddanie inicjatywy rywalowi, który dwoił się i troił, ale wypracował sobie tylko jedną dobrą sytuację, w której jednak Maciej Pisula niedokładnie trafił piłkę będąc w powietrzu (zdj. zajawkowe).

- Można powiedzieć, że mieliśmy kontrolę nad meczem, ale nic nie chciało nam wpaść – mówi Maciej Pisula, kapitan Polonii. - W drugiej połowie obserwowaliśmy typowy mecz walki. Zależało nam na tym, żeby po przerwie wykorzystać swoje szanse i strzelić gola. Zaczęliśmy grać długimi podaniami, dośrodkowując w pole karne. MKS miał za to rzut wolny w końcowej fazie meczu, który wykorzystał.

Rzeczywiście od rozpoczęcia czwartego kwadransa gra uległa zmianie. Polonia nie cieszyła się już piłką w takim stopniu jak dotychczas, a kluczborczanie nie atakowali z pełnią mocy, co dawało obraz wspomnianego już meczu walki, który w dużej mierze toczył się w środku pola. Nie zmieniła się za to sytuacja związana z tworzeniem klarownych szans. Najlepszą z nich (jedyną stuprocentową) miał Marcin Przybylski. Najlepszy snajper MKS-u nie wykorzystał jej, ale nie miało to większego znaczenia, bo chwilę wcześniej strzelił gola bezpośrednio z rzutu wolnego.

Polonia Nysa – MKS Kluczbork 0:1 (0:0)
Bramka: Przybylski – 88.
Polonia: Szczerbal - Maruszak, Redek, Sasin, Pisula (72. Kotowicz), Popowicz, Zimon (46. Majerski), Rakoczy, Sikora, Rogoziński, Perkowski
MKS: Szpaderski - Płonka, Jaworski (80. Zawada), Jóźwicki, Szota, Napora, Krzyśków, Moś, Błaszkiewicz, Lewandowski, Przybylski
Żółte kartki: Rogoziński, Czajka (trener) - Błaszkiewicz, Moś, Jaworski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 3 liga piłkarska. Polonia Nysa - MKS Kluczbork 0:1 [ZDJĘCIA] - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na gol24.pl Gol 24