To, że nie będzie to łatwa przeprawa dla gospodarzy było wiadomo już po kilkunastu sekundach. Ich defensywa chyba jeszcze nie wiedziała, że zaczął się mecz, a tu prawą stroną przedarł się Patryk Makuch i nie dał szans Patrykowi Sochackiemu.
Na szczęście niespełna 10 minut później wyrównał Jakub Czajkowski. Tym razem to nasz zawodnik nie dał szans golkiperowi gości. Na tym nie koniec, bo nie minął nawet kwadrans gry od pierwszego gwizdka sędziego, a piłka znowu zatrzepotała w siatce w efektowny sposób. Tym razem posłał ją gdzie trzeba Tomasz Żyliński, mianowicie piękną próba z lewego narożnika “szesnastki” Zdzichów.
Po tym wydarzeniu legniczanie już w pełni przejęli inicjatywę i tylko dzięki dobrej dyspozycji Sochackiego miejscowi mogą zawdzięczać, że nie przegrywali wyżej. Obronił choćby sytuację sam na sam z Żylińskim. Raz też pomogło mu szczęście, gdy pomylił się Mateusz Szczepaniak.
Z szatni podopieczni Łukasza Ganowicza wyszli jednak odpowiednio zmotywowani i chcieli jak najszybciej doprowadzić do wyrównania. Choćby tuż po zmianie stron Michał Sypek minimalnie przestrzelił głową.
Z biegiem czasu przewaga naszego zespołu rosła, jednak o dziwo to goście zdobyli gola. A uczynił to w 73. minucie gry Makuch po zamieszaniu podbramkowym. Potem jeszcze znowu Zdzichy zanotowały kontaktowe trafienie, ale mimo prób nie udało się im wywalczyć choćby punktu.
Ruch Zdzieszowice - Miedź II Legnica 2-3 (1-2)
Bramki: 0-1 Makuch - 1., 1-1 Czajkowski - 10, 1-2 Żyliński - 14., 1-3 Makuch - 73., 2-3 Sypek - 84.
Ruch: Sochacki - Sotor, Kozłowski, Bachor, Nowak - Kubiak (74. Dębski), Damrat (77. Niemczyk), Czajkowski, Zapotoczny - Sypek, Czaplinski (44. Kostrzycki).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
