3. liga piłkarska. Stal Brzeg - Foto-Higiena Gać 1-1

- Pierwsza połowa dla nas, druga dla rywala, więc w sumie remis zasłużony, choć nas nie urządza – przyznawał szkoleniowiec brzeżan.

Trudno się z nim nie zgodzić. Już początek spotkania należał do jego podopiecznych, ale minimalnie obok słupka głową uderzał Karol Danielik. Kwadrans później dużo pracy przy strzale Łukasza Chodygi miał golkiper rywala, a na półmetku tej odsłony słupek uratował go przed wyjęciem futbolówki z siatki.

"Mocne" 200 sekund mieliśmy gdy upłynęło pół godziny gry. Wtedy to obie ekipy, jedna po drugiej, stworzyły trzy dobre okazję do powadzenia.

Wszystkie po strzałach głową, jednak też tak po prawdzie to żadna z tych prób nie okazała się celna. Minimalnie pomylili się po stronie brzeżan Mateusz Cieślik i Tomasz Gajda, a u gości Andrzej Korytek.

Aż nadeszła 40. minut gra i wtedy to jeden z defensorów przyjezdnych dopuścił się faulu w swoim polu karnym na Mariuszu Krupniku, a "jedenastkę" na gola zamienił Cieślik.

Po zmianie stron przyjezdni rzucili się jednak do odrabiania strat, ale raz Amin Stitou zatrzymał strzał Dominika Wejerowskiego, a raz miał on sporo szczęścia przy próbie Michała Tylkiego. Swoją okazję miał również Gajda, ale kapitalnie powstrzymał go Marcin Gąsiorowski.

Niestety, na półmetku drugiej odsłony goście wyrównali... w czym spora zasługa naszego golkipera, który przepuścił pod brzuchem ustawiony na 20. metrze rzut wolny egzekwowany przez Wejerowskiego. Później jeszcze Filip Barski mógł go pokonać strzałem głową z sześciu metrów, ale pomylił się minimalnie.

Stal Brzeg - Foto-Higiena Gać 1-1 (1-0)
Bramki: 1-0 Cieślik - 41. (karny)., 1-1 Wejerowski - 67.
Stal: Stitou - Krupnik (66. Maj), Przystalski, Pożarycki, Szubertowski - Gajda, Chodyga, Kuriata (46. Horański), Danielik, Cieślik (77. Dychus) - Celuch (72. Żegleń).