3 liga piłkarska. Zagłębie II Lubin - MKS Kluczbork 4-1

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
MKS Kluczbork poniósł drugą wysoką porażkę z rzędu.
MKS Kluczbork poniósł drugą wysoką porażkę z rzędu. Łukasz Baliński
MKS Kluczbork przegrał na wyjeździe z Zagłębiem II Lubin 1-4 w meczu 5. kolejki 3 ligi.

Nieszczęścia MKS-u w tym starciu zaczęły się już na samym jego początku. Na zegarze była dopiero 4. minuta, a rezerwy Zagłębia już objęły prowadzenie. Wynik spotkania otworzył wtedy strzałem z rzutu wolnego Daniel Dudziński.

Na tego gola kluczborczanie potrafili jednak jeszcze odpowiedzieć. Do remisu doprowadzili w 22. minucie, kiedy to po raz trzeci w tym sezonie na listę strzelców wpisał się król strzelców poprzednich rozgrywek Marcin Przybylski (jego trafienia to jak dotąd połowa bramkowego dorobku MKS-u w obecnym sezonie).

Jego trafienie tym razem nie odmieniło jednak losów rywalizacji. Jeszcze przed przerwą do głosu ponownie doszli lubinianie. A konkretnie, w zdecydowanie największym stopniu uczynił to Patryk Kusztal. W ciągu ośmiu minut popisał się on strzeleckim dubletem, ustawiając swój zespół w niezwykle korzystnym położeniu już na półmetku.

Po przerwie piłkarze z Kluczborka próbowali odrabiać straty, ale niewiele z tego wychodziło. Dodatkowo w 66. minucie nadziali się na zabójczą kontrę gospodarzy, którą sfinalizował Dawid Hanc. Ten gol definitywnie rozwiał już marzenia gości o wywalczeniu choćby jednego punktu.

- Choć wynik może tego nie pokazuje, nasza gra wyglądała zdecydowanie lepiej niż w ostatnim meczu ze Stalą Brzeg – powiedział Tomasz Kazimierowicz, trener MKS-u. – Niestety, szanse na korzystny rezultat przekreśliły w naszym przypadku nieskuteczność oraz proste błędy. Pierwszego gola straciliśmy po niepotrzebnie sprokurowanym rzucie wolnym, przy którym przeciwnik wykorzystał też złe ustawienie naszego bramkarza. Po golu wyrównującym wydawało się, że wrócimy do gry, lecz chwilę później rywale zdobyli bardzo ładną bramkę i dostali wiatru w żagle. Przy trzecim trafieniu Zagłębia znów popełniliśmy natomiast karygodny błąd. Po przerwie chcieliśmy dążyć do odwrócenia losów rywalizacji, ale przeciwnik też miał swoją jakość i zagrażał nam kontratakami. Jednego z nich zamienił na gola. Szkoda, bo byliśmy nieźle dysponowani i było w naszej grze widać pozytywy, niemniej zdecydowanie w przyszłości musimy wystrzegać się pomyłek, jakie popełniliśmy w Lubinie.

Zagłębie II Lubin - MKS Kluczbork 4-1 (3-1)
Bramki: 1-0 Dudziński - 4., 1-1 Przybylski - 22., 2-1 Kusztal - 32., 3-1 Kusztal - 40., 4-1 Hanc - 66.
MKS: Grzesiak - Staszkiewicz (70. Jaszczyk), Błaszkiewicz, Paradowski, Leśniak - Moś, Nykiel (77. Chmielowiec), Woźniak (77. Skibiński), Glinka (70. Szaniec), Zieliński (71. Szalek) - Przybylski.
Żółta kartka (MKS): Moś.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 3 liga piłkarska. Zagłębie II Lubin - MKS Kluczbork 4-1 - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na gol24.pl Gol 24