3 liga. Sławomir Majak, trener Siarki Tarnobrzeg: Chcemy zakończyć rok na pozycji lidera tabeli

Damian Wiśniewski
Damian Wiśniewski
- Takie zwycięstwo było nam bardzo potrzebne też po to, by utrzymać pozycję lidera. Z przebiegu spotkania byliśmy zespołem dużo lepszym - powiedział nam Sławomir Majak.
- Takie zwycięstwo było nam bardzo potrzebne też po to, by utrzymać pozycję lidera. Z przebiegu spotkania byliśmy zespołem dużo lepszym - powiedział nam Sławomir Majak. Marcin Radzimowski
W 17. kolejce rozgrywek grupy czwartej piłkarskiej trzeciej ligi Siarka Tarnobrzeg pokonała 2:0 na wyjeździe Orlęta Radzyń Podlaski. Sławomir Majak, szkoleniowiec zespołu z północnego Podkarpacia, powiedział nam po zakończeniu pojedynku między innymi o tym, że chce by jego zespół zakończył 2021 rok na pierwszym miejscu w tabeli. Jego podopiecznych czeka jeszcze jedno spotkanie przed zimową przerwą.

Siarka Tarnobrzeg po 17 rozegranych spotkaniach jest liderem tabeli grupy czwartej piłkarskiej trzeciej ligi, ale zdecydowaną większość ze zdobytych przez siebie 34 punktów udało jej się zgarnąć w meczach u siebie. Na wyjeździe przed meczem z Orlętami wygrała tylko raz, 3:2 z Tomasovią Tomaszów Lubelski, jeszcze w sierpniu.

Mecz w Radzyniu Podlaskim tarnobrzeżanie rozstrzygnęli w drugiej połowie za sprawą dwóch goli strzelonych przez rezerwowego, Dawida Bałdygę, ale pierwszą bramkę mogli zdobyć już znacznie wcześniej.

- Jeżeli ktoś prześledzi wyniki Orląt w meczach u siebie, to zobaczy, że nie jest to łatwy przeciwnik dla żadnego zespołu, a nam mecze wyjazdowe nie do końca wychodziły. Takie zwycięstwo było nam bardzo potrzebne też po to, by utrzymać pozycję lidera. Z przebiegu spotkania byliśmy zespołem dużo lepszym. Znaliśmy atuty gospodarzy, chcieliśmy je zniwelować i to się udało. Strzelone bramki w końcówce sugerują, że było to trudne spotkanie, ale mieliśmy już wcześniej dużą przewagę. Już w dziesiątej minucie Paweł Mróz mógł dać nam prowadzenie - powiedział nam po spotkaniu trener klubu z Tarnobrzega, Sławomir Majak.

- Nie było jednak łatwe, na początku drugiej połowy Kowal świetnie interweniował. Dawid Bałdyga zanotował bardzo dobre wejście z ławki rezerwowych. Dzięki temu pozostaliśmy liderem tabeli - dodał szkoleniowiec.

W trakcie pierwszej połowy zespół z Radzynia Podlaskiego strzelił gola, ale sędzia go nie uznał i odgwizdał spalonego, o co gospodarze mieli potem do niego pretensje.

- Trudno się ustosunkować do sytuacji z pozycją spaloną, z mojej perspektywy nie mogę tego ocenić. Generalnie moim zdaniem sędzia stanął na wysokości zadania, wolał puszczać grę i dobrze prowadził mecz. Do sędziowania nie mogę się tym razem przyczepić - powiedział również Sławomir Majak.

Celem dla jego zespołu jest utrzymanie pierwszej pozycji w tabeli do końca roku. W ostatnim meczu przed zimową przerwą w rozgrywkach zagra na wyjeździe z Wisłoką Dębica.

- Na pewno chcemy zakończyć rok na pozycji lidera, ale Wisłoka to zespół piłkarsko prezentujący się bardzo dobrze, choć traci dużo bramek. Tu widzimy swoją szansę, ale to na pewno nie będzie łatwy mecz - dodał trener Siarki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24