3. liga. Trener KSZO 1929 Ostrowiec Rafał Wójcik o sytuacji kadrowej w drużynie, meczach kontrolnych i o hejcie w internecie

Siarka była tak dobra jak pokazuje wynik, czy wy tak słabi?
Rafał Wójcik: Na pewno Siarka zagrała bardzo dobrze. My teraz tworzymy inny zespół, niż w poprzedniej rundzie. Nie jest łatwo zastąpić tych co odeszli, a próbujemy to robić młodymi zawodnikami z ostrowieckiego SMS. Brakowało Kostii Czernija, Dumaniuka, Domagały, Camargo, który wrócił do Brazylii i wybrał inną ścieżkę kariery. Persony i Burzyńskiego już z nami nie ma, a byli to wartościowi zawodnicy i dawali jakość. Korekty w zespole są głębokie, a dopiero zaczynamy cykl sparingów. Świat się nie zawali jak przegrasz takie spotkanie jeden, dwa, a nawet trzy razy, istotniejsza jest praca wykonana przez piłkarzy. Takie sparingi jak z Siarką przynoszą korzyści, a choć niektórzy tego nie zauważają sprawdzamy pomysły, które podniosą poziom zespołu.

Nie warto przejmować się rozmiarami przegranej z Siarką?
Niedawno oglądałem w telewizji mecz Bundesligi, a w nim FC Koeln prowadził z Werderem Brema po 35 minutach 5:0, ostatecznie zwyciężył 7:1. Za tą wygraną kolończykom dopisano komplet punktów, lecz dla obu zespołów życie toczy się dalej. Trzeba reagować na pewne zachowania na boisku i starać się poprawiać. Z Siarką u nas wiele nie funkcjonowało, mamy materiał do przemyśleń. Zimą rozegramy w sumie 11 gier kontrolnych i nie przywiązuje wagi do ich wyników. Będziemy rozliczani z ligi, a po by wypaść jak najlepiej w meczach mistrzowskich zaplanowaliśmy ciekawe sparingi.

Krytyka nie zabolała zawodników KSZO?
Na pewno nie było to przyjemne, szczególnie dla młodych zawodników, którzy wchodzą w seniorski futbol, a mają niebawem stanowić o sile naszego klubu. Wierzę w nich, rozmawiam z nimi i zachęcam do pracy. Taka jest teraz rzeczywistość, że siedzą jacyś ludzie przed komputerami, są oderwani od świata, ale krytykują wszystko co się da. Sylwestrzak, Brągiel, czy Nawrot się tym nie przejmą, swoje przeżyli w innych klubach, kogoś jednak może to dotknąć, zaboleć. Hejterzy wylewali nawet pomyje na Daniela Myśliwca, który robi niezłą karierę, prowadzi Stal Rzeszów. Gówno płynie w social mediach, ale trzeba się od tego zdystansować.

Łatwo można zniszczyć zawodnika?
Najłatwiej się manipuluje wszystkim w Internecie, na szczęście trzecia liga nie jest rozgrywana w social mediach, tam się nie zdobywa goli. Mamy w KSZO określone cele, plany i nikt nie będzie nas rozliczał ze sparingów. Wiemy, czego można się spodziewać po tej rundzie w trzeciej lidze. Będzie ona nieco słabsza niż jesienna, wskutek problemów ŁKS Łagów. U nas wszystko przeszacowaliśmy pod kątem finansowym, kadrowych i jest szansa dla młodzieży, która idzie do przodu. Dziś samymi młodymi bylibyśmy mocni w czwartej lidze świętokrzyskiej, parę miesięcy wstecz tak by nie było. Franek Lipka, Potocki, Burek, Zdyby, nowy u nas Szymon Rafelt, jeszcze pewnie inni – to jest ich czas na zaistnienie. Zrobię wszystko by im pomóc, a mam świadomość, że KSZO może na tym zyskać w przyszłości. Teraz chcemy sobie jak najszybciej zapewnić utrzymanie i grać spokojnie.

Kto awansuje do drugiej ligi?
Faworyt jest jeden – Wieczysta Kraków. Przypomnę, że oni z Siarką sparingowo przegrali 0:4, my 0:6. Wieczysta ma skład, nazwiska, finanse, parcie na wynik, ale szyki może jej pokrzyżować Stal Stalowa Wola, która sięgnęła po Adama Imielę, wiodącą postać zespołu z Łagowa. Łukasz Surma wykonuje super robotę w Stali i mu kibicuje. Co do ŁKS Łagów mam nadzieję, że zagra wiosną, nawet w słabszym składzie. Szkoda drużyny Irka Pietrzykowskiego, która jesienią miała silną paczkę i grała bardzo mądrze. W Łagowie ciężko każdemu o zdobycze punktowe. A my mamy jeszcze trochę czasu, serię spotkań kontrolnych i ciężko pracujemy, by w lidze nie zawieść oczekiwań. Jestem optymistą, a 0:6 z Siarką powinno nam wyjść na dobre.