3 Liga. Wisłoka Dębica - KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 2:2. Udany pościg pomarańczowo-czarnych!

Wisłoka Dębica - KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 2:2 (2:0)
Bramki: Łukasz Siedlik 18, Błażej Radwanek 42 - Franciszek Lipka 63, Fryderyk Janaszek 79.
KSZO: Burek - Domagała, Jarzynka, Mężyk, Brągiel - Maidanevych, Kafel, Lipka, Nawrot, Janaszek (85 Pawlik) - Mażysz (85 Chernii).
Żółte kartki: Stańczyk - Kafel, Mazurek, Chernii.
Sędziował: Łukasz Szczołko (Lublin)

Zespół z Ostrowca Świętokrzyskiego przystępował do spotkania w Dębicy (a właściwie drugiej połowy meczu) od stanu 2:0 dla Wisłoki. Goście jednak nie złożyli broni i postanowili odwrócić ten niekorzystny rezultat. Gola kontaktowego strzelił Franciszek Lipka, a na 10 minut przed końcem regulaminowego czasu gry, wyrównał Fryderyk Janaszek, który tym samym ustalił wynik pojedynku.

Przypomnijmy, że pierwszą część spotkania rozegrano 11 marca. Wówczas zostało ono jednak przerwane z powodu złych warunków atmosferycznych.

Trener Rafał Wójcik jednak uważa, że KSZO 1929 powinien wygrać to spotkanie.

Można powiedzieć, że zremisowaliśmy 2:0, ale biorąc pod uwagę bagaż bramek, z jakim przystępowaliśmy do tej drugiej części meczu, skończyło się polubownie. Stworzyliśmy kilka doskonałych sytuacji strzeleckich, ale zabrakło skuteczności i szczęścia. Tak naprawdę gospodarze tylko temu zawdzięczają to, że tego meczu nie przegrali. Cieszymy się jednak, że w 45 minut zdobyliśmy dwie bramki i wykreowaliśmy dużo okazji

- powiedział po meczu trener ostrowieckiej drużyny.

W weekend jego podopiecznych czeka kolejne ligowe starcie, tym razem z Czarnymi Połaniec. Więcej na temat tego meczu piszemy tutaj: