4. liga piłkarska. Jawiszowice przegrały z rozpędzonym MKS Trzebinia [ZDJĘCIA]

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
LKS Jawiszowice - MKS Trzebinia 0:1 (IV liga małopolska zachód). W walce o piłkę Radosław Górka (z lewej, Trzebinia) i Adrian Korczyk (LKS Jawiszowice)
LKS Jawiszowice - MKS Trzebinia 0:1 (IV liga małopolska zachód). W walce o piłkę Radosław Górka (z lewej, Trzebinia) i Adrian Korczyk (LKS Jawiszowice) Fot. Jerzy Zaborski
W czwartoligowych derbach piłkarskich zachodniej Małopolski Jawiszowice przegrały na własnym boisku z MKS Trzebinia. Dla miejscowych była to pierwsza porażka w rundzie wiosennej natomiast rozpędzeni trzebinianie zaliczyli trzecią wygraną.

Od początku zarysowała się przewaga trzebinian, którzy mieli jednak nieco rozregulowane celowniki. Michał Kowalik minimalnie przestrzelił obok przeciwnego słupka (23 min). Później podobnie zachował się Szczurek. Jednak za trzecim razem wszystko potoczyło się książkowo. Z lewej strony dobrym podaniem popisał się Jakub Horawa, a Michał Kowalik po przyjęciu piłki wpadł w pole karne i przymierzył po długim rogu. To było jego firmowe uderzenie.

Początek drugiej części należał do miejscowych. Podobno było dwóch takich, co ukradli księżyc, ale w Jawiszowicach Dawidów dwóch omal nie „skradło” rywalom punktów; po zagraniu Hałata to nagi trafił w słupek (47 min). Chwilę później minimalnie niecelny lob posłał Krzysztof Chrapek.

Trzebinianie mogli ostudzić zapędy miejscowych; po strzale Szczurka Szymala odbił piłkę przed siebie. Po poprawce Kowalika na linii bramkowej odnalazł się Tomasz Tworek, wybijając futbolówkę głową (62 min).

Później Tomasz Wróbel przy linii końcowej boiska niepotrzebnie sfaulował rywala. Na szczęście dla trzebinian, Marcin Herman przestrzelił karnego.

- Byliśmy lepsi i wygraliśmy zasłużenie. Niczego jednak nadzwyczajnego wiosną nie dokonaliśmy. Gramy swoje, a że wygrywamy, to tylko się cieszyć – powiedział Mariusz Wójcik, trener trzebinian.

- Zaczęliśmy zbyt ostrożnie, starając się gra z kontry, ale – z perspektywy meczu – to nie była dobra decyzja. Za stratę bramki należy się „kryminał”. Nikt nie przeszkadzał rywalowi w oddaniu strzału. Gdybyśmy na początku drugiej części zdobyli gola, to odwrócilibyśmy bieg wydarzeń na boisku i pełna pula pozostałaby w domu – ocenił Jarosław Płonka, trener Jawiszowic.

LKS Jawiszowice – MKS Trzebinia 0:1 (0:1)
Bramka:
0:1 Kowalik 37.

Jawiszowice: Szymala – Nagi, Kabara, Grabczyński, Płonka (46 Pyrlik) – Szymonik, Tworek, Herman, Hałat – Korczyk, Chrapek.

MKS Trzebinia:
Wróbel – Marszałek, Górka, Kalinowski, Sawczuk – Zybiński, Szczurek, Horawa, Kowalik, Wierzba (77 Sochacki) – Wilczek (83 Kurek).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24