W Gogolinie spotkała się spokojna o swój los drużyna MKS-u i wciąż niepewna swego ekipa z Nysy. Ta ostatnia wystąpiła bez dwóch napastników: Lepaka i Ilasza i to było w jej przypadku kluczowe. Może gdyby byli na boisku, to potrafiliby zamienić na bramki na 1-0, a potem 2-1 sytuacje jakie stworzyli nysanie. Były one bardzo klarowne, ale nie wykorzystali ich Malyk i Mroziński. To potrafili miejscowi.
Polonia w dużej mierze zorganizowała się w obronie i dopiero z upływem czasu, kiedy jej gracze opadli z sił, MKS z większą swobodą dochodził do pozycji strzeleckich. Co prawda pierwszą miał już w 4. min Botta, ale potem długo nic się w polu karnym Polonii nie działo.
- Rywal walczył, szukał okazji do kontry i to był dla nas trudny mecz – przyznał Adrian Pajączkowski, trener MKS-u. - Pojawiały się okazje, ale długo nie było efektu, a rywal nie odpuszczał i walczył o wygranie. W przekroju meczu miał swoje sytuacje, ale jednak my więcej. Najważniejsze, że wreszcie jedną wykorzystaliśmy i było nieco łatwiej, bo Polonia nie miała już nic do stracenia i zrobiło się więcej miejsca pod jej bramką.
Do 67. min wynik pozostał jednak bezbramkowy. Wówczas Kapłon dograł z rzutu wolnego, a Ofiera z bliska pokonał P. Kowalczyka. Ten ostatni potem kilka razy wystąpił w roli głównej. Zatrzymał bowiem Szydłowskiego, M. Mikołajczyka, a obrońca wyręczył go po próbie Szydłowskiego, który dobijał strzał w poprzeczkę Dyczka.
Na koniec meczu MKS wyprowadził jeszcze szybką kontrę. Junior M. Mikołajczyk dograł do Botty, a ten ustalił wynik.
MKS Gogolin - Polonia Nysa 2-0 (0-0)
1-0 Ofiera - 67., 2-0 Botta - 90.
Gogolin: Nikołajczyk - Wymysłowski, Dyczek, Ofiera, Czabanowski - Kaczmarek (90. Pogrzeba), Kapłon (88. Sobek), Ochmański, Kocoń (83. D. Mikołajczyk), Szydłowski (67. M. Mikołajczyk) – Botta. Trener Adrian Pajączkowski.
Polonia: P. Kowalczyk - Stasiak, Bajor, T. Kowalczyk, Szeląg – Trzpioła (75. Pisula), Majerski, Bobiński, Sawicki, Mroziński - Malyk (14. Krasowski). Trener Tomasz Rak.
Sędziował Łukasz Kulesa (Kędzierzyn-Koźle).
Żółte kartki: Czabanowski, Wymysłowski, Kocoń, Ochmański – Bajor, P. Kowalczyk
Widzów 160.
ZOBACZ film "STADIONOWE HISTORIE"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
