Piłkarze z Wiązownicy od początku mieli przewagę i znacznie więcej przebywali na połowie przeciwnika. Głogovia próbowała montować swoje akcje, ale były one rozbijane przed polem karnym przeciwnika. Pierwszy gol padł w 17. minucie meczu kiedy dośrodkowanie z rzutu wolnego wykorzystał Staszczak, który głową pokonał Lipkę.
Po objęciu prowadzenia przez gości mecz zrobił się trochę ciekawszy choć nadal przewagę miała Wiązownica. Miejscowi jednak zaczęli trochę śmielej poczynać sobie w ofensywie i zobaczyli, że lider też popełnia czasami błędy. Tak było w 35. minucie, gdy bardzo dobrze w pole karne wszedł Przybyło, ale nie zdołał wykończyć akcji strzałem.
Ostatecznie do końca pierwszej połowy żadna bramka już nie padła. Wiązownica prowadziła zasłużenie, miała więcej z gry choć trzeba też dodać, że takich klarownych sytuacji też nie miała za wiele.
Druga część spotkania zaczęła się dosyć ciekawie, bo oba zespoły poszły odważnie do ataku. Stuprocentowych okazji nie było, ale na boisku trochę się działo. Głogovii wciąż brakowało najważniejszego – oddawania strzałów na bramkę rywala. Piłkarze z Wiązownicy natomiast próbowali konstruować szybkie akcje, ale defensywa miejscowych była czujna.
Potem gra się trochę uspokoiła i trzeba sobie szczerze powiedzieć, że żadna drużyna nie zachwycała. Od czasu do czasu szła obiecująca akcja na którąś bramkę, ale najczęściej wszystko kończyło się przed szesnastką albo w rękach bramkarzy i to nie po ciekawym strzale, ale jakimś niedokładnym podaniu lub dośrodkowaniu.
Ostateczni Wiązownica wywalczyła w Głogowie trzy punkty choć mecz na pewno nie zachwycił.
- Rzeczywiście to nie był porywający mecz. W pierwszej połowie byliśmy piłkarsko lepsi, ale w drugiej oba zespoły grały już jednakowo słabo. Nastawialiśmy się na to, że nie będzie tutaj możliwości stwarzania sobie okazji, bo stan boiska jest bardzo kiepski i po prostu się nie da. Jak padają tu gole, to raczej ze stałych fragmentów i tak też było i tym razem
- podsumował Ernest Kasia, prezes KS-u Wiązownica.
Głogovia Głogów Młp. – KS Wiązownica 0:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Staszczak 17.
Głogovia: Lipka – Hus, Tetlak ż, Pilcecki, Kloc – Płonka żżcz [92], Chamera, Przybyło (57 Dudzik ż), Czop (65 Pałys-Rydzik) – Kuca (71 Jakubowski), Pyrdek ż. Trener Jakub Słomski.
Wiązownica: Cynar - Staszczak, Sitek ż, Gliniak ż, Kloc, Janiczak, Słoma, Michalik, Surmiak, Rop, Zieliński. Trener Marcin Wołowiec.
Sędziował Pająk (Mielec). Widzów ok 100.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
