Od początku spotkania rozgrywanego na sztucznej nawierzchni lepiej czuli się gospodarze i to oni częściej posiadali piłke tworząc sobie okazje na zdobycie pierwszej bramki. W 12 minucie podopieczni Sławomira Adamusa przeprowadzili skuteczną akcję, po której Wojciech Bosak otworzył wynik spotkania. Zawodnik Stali wykorzystał znakomite podanie Stępniowskiego i posłał celnie piłkę obok wychodzącego z bramki Mazurka.
Goście skutecznie odpowiedzieli w 23 minucie, kiedy to K.Dziedzic dokładnie dograł do Prokopa, a ten z bliska wyrównał stan rywalizacji. Kolejną dobrą okazje kibice zobaczyli w 27 minucie. Szifer ograł dwóch obrońców Sokoła, jednak piłka po jego strzale z ok.15 metrów poszybowała tuż nad poprzeczką. Chwile później na listę strzelców mógł wpisać się Szkolnik, który po dośrodkowaniu Waszkiewicza minimalnie chybił wybijając piłke głową. Na prowadzenie swój zespół powinien wyprowadzić w 33 minucie Szalony, jednak znakomita interwencja Siudaka uchroniła zespół gospodarzy przed stratą bramki. Kolejną skuteczną interwencją wykazał się bramkarz Stali w 37 minucie broniąc strzał Kołacza. W końcowych minutach pierwszej połowy „szansę” na samobójcze trafienie miał zawodnik Sokoła jednak Mazurek zdołał wybić strzał swojego kolegi na rzut rożny.
Po zmianie stron, w 50 minucie F. Moskal sfaulował w polu karnym Skowrona i sędzia bez wahania odgwizdał rzut karny. Pechowym wykonawcą jedenastki był Kołacz, który trafił w słupek. Chwile później po raz kolejny doskonałą interwencją popisał się Siudak broniąc strzał Gorzelanego.
W końcowych fragmentach meczu przewagę osiągnęli goście i to oni w 81 minucie cieszyli się z kolejnej bramki. Po błędzie defensywy Stali B.Dziedzic po kilkunastometrowym rajdzie wykorzystał okazje strzelając obok bramkarza. Kolejny prezent od obrońców napastnik Sokoła otrzymał w 90 minucie i bez problemu będąc sam przed Siudakiem podwyższył rezultat spotkania. W doliczonym czasie gry rozmiary porażki zmniejszył Świerad.
OPINIE
Sławomi Adamus (trener Stali II): Do 70. minuty byliśmy równorzędnym rywalem dla drużyny Sokoła. W końcówce niestety zaczęło brakować nam sił i zmiany, które zrobiliśmy, na ten moment nie wniosły poprawy jakości gry plus własne błędy zaowocowały takim wynikiem końcowym. Tej młodości na pewno jeszcze brakuje konsekwencji w grze i widać brak meczowego ogrania. Sam trening niestety nie wystarczy.
Waldemar Mazurek (trener Sokoła): Wiedzieliśmy,że to będzie ciężki mecz i fajnie ,ze zakończył się naszym zwycięstwem. Zaskoczono nas ,że mecz rozegramy na sztucznej nawierzchni. Młodzi zawodnicy Stali pokazali niezłą piłkę i napsuli nam trochę krwi, ale najważniejszy jest efekt końcowy. Wysoka temperatura i boisko sprawiły, że gospodarze lepiej prezentowali się w początkowych minutach spotkania. Nadrobiliśmy to fizycznością i spokojem gry. W drugiej połowie był totalny chaos z obu stron, wiele sytuacji i ciesze się ,że się tak skończyło. Jestem zadowolony z gry zespołu.
Stal II Stalowa Wola - Sokół Kolbuszowa Dolna 2:3 (1:1)
Bramki: 1:0 Bosak 12, 1:1 Prokop 23, 1:2 B.Dziedzic 81, 1:3 B.Dziedzic 90, 2:3 Świerad 90+1
Stal II: Siudak – Waszkiewicz, Hudzik, B.Gnatek, Bosak (75. Burdzy), Stępniowski (81. Popek) – Lebioda (59. Świerad), F.Moskal, Szifer – Dziopak, Tłuczek (64. Piotrowski). Trener Sławomir Adamus
Sokół: Mazurek – K.Dziedzic (59. Aab), Darłak, Ilnytsky, Karkut żk (46. Skowron), Szkolnik, Prokop (83. Wilk), Gorzelany (B.Dziedzic), Kołacz, Szalony (79. Mokrzycki), Miazga. Trener Waldemar Mazurek
Sędziował Kantor (Dębica).
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?