Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4. liga. Rajsko już bardziej dojrzałe, więc z optymizmem oczekuje rundy wiosennej

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Jednym ze spektakularnych wyników Rajska w rundzie jesiennej było pokonanie Beskidu Andrychów
Jednym ze spektakularnych wyników Rajska w rundzie jesiennej było pokonanie Beskidu Andrychów Fot. Jerzy Zaborski
W Rajsku, beniaminku grupy zachodniej IV ligi małopolskiej, przygotowania do rundy wiosennej są na finiszu. W zespole doszło do niewielkich zmian kadrowych. Na półmetku podopieczni Grzegorza Bąka zajmują 13. miejsce, czyli ostatnie bezpieczne nad strefą spadkową.

Z zespołem pożegnał się Paweł Kędroń, przenosząc się do Bukowna. Z kolei Jakub Ogórek wiosną chce występować w Niwie Nowa Wieś, czyli trzeciej drużynie oświęcimskiej klasy okręgowej. Zawodnik liczy, że ligę niżej będzie miał więcej okazji do występów na boisku niż to było w Rajsku.

Nie będzie też bramkarza Daniela Kołacza. On z kolei obrał kurs na Solavię Grojec, który plasuje się na przedostatnim miejscu w oświęcimskiej klasie A. - W nowym klubie powinien zdobyć doświadczenie – podkreśla Grzegorz Pławny, dyrektor sportowy klubu z Rajska, który poszukuje rezerwowego bramkarza, gotowego podjąć rywalizację z Jakubem Księżarczykiem.

Sprawdź notowania Rajska w powiecie oświęcimskim

Nowym nabytkiem jest 20-letni Michał Koniusz, który po skończeniu wieku juniora w Zagłębiu Sosnowiec seniorskie doświadczenie zdobywał w czwartoligowej Polonii Poraj, będącej po jesieni w połowie stawki grupy pierwszej na Śląsku. Dojazdy były dla zawodnika jednak zbyt uciążliwe, więc chętnie przyjął ofertę Rajska. - W sparingach prezentował dobrą technikę operowania piłką, czy imponował przeglądem sytuacji na boisku – zwraca uwagę Grzegorz Pławny.

W Rajsku nie przywiązują wagi do wyników sparingów. Podopieczni Grzegorza Bąka wygrywali, remisowali, ale też i doznali klęski, choćby z Sarmacją Będzin (0:5), śląskim czwartoligowcem. - Z pewnością to był najlepszy zespół, z jakim przyszło nam się potykać w zimowym okresie przygotowawczym – uważa Pławny. - Jednak wynik nie oddaje tego, co działo się na boisku. Trzy gole straciliśmy w sześć minut, co nie może nam się zdarzyć w meczach ligowych.

Rajsko plasuje się na ostatnim bezpiecznym miejscu, ale jeśli z trzeciej ligi spadnie Jutrzenka Giebułtów, a mistrz grupy zachodniej nie wygra barażu z mistrzem grupy wschodniej, ligę opuszczą dodatkowo dwa zespoły. Nie chcąc być zależnym od innych, trzeba zakończyć rozgrywki na 11. miejscu.

Tymczasem kalendarz rozgrywek jest trudny dla zespołu z Rajska. - W pierwszych pięciu kolejkach aż trzy razy zagramy z lokalnymi rywalami, czyli MKS Trzebinia, Unią Oświęcim i Jawiszowicami – wylicza Grzegorz Pławny. - Wiadomo, że derby mają swoje prawa i są niezwykle trudne, a w dodatku każdy z wymienionych przeze mnie rywali będzie także wiosną walczył o byt. W takich meczach pójdzie zatem „na noże”.

Jesienny dorobek Rajska i tak jest dobry w porównaniu do jesiennego falstartu. Po kilku kolejkach w piłkarskim światku zaczęto mówić, że beniaminek z powiatu oświęcimskiego jako pierwszy jest przeznaczony do spadku. Jednak druga część rundy w jego wykonaniu była znacznie lepsza, o czym świadczy choćby wygrana na własnym boisku nad Beskidem Andrychów 3:0, który plasował się czołówce tabeli, czy remis z rezerwami Cracovii 2:2, które na półmetku są liderem.

- Minęło trochę czasu, zanim nauczyliśmy się czwartej ligi, w której drużyna występuje po raz pierwszy w historii klubu – zwraca uwagę Grzegorz Bąk, trener zespołu. - Na początku chcieliśmy grać w piłkę, narażając się na kontry rywali. W dodatku bezlitośnie wykorzystywali każdy najdrobniejszy nasz błąd. Z czasem jednak zaczęliśmy grać może i brzydziej dla oka, ale przede wszystkim zaczęliśmy punktować, a to było dla nas najważniejsze.

W Rajsku mają świadomość, że ważny będzie początek rundy wiosennej. Chodzi o to, żeby na starcie nie stracić kontaktu ze środkiem tabeli. Jeśli zespół będzie regularnie punktował, wtedy może się oddalić od strefy spadkowej, co pozwoli na nieco większy komfort grania. To jest bardzo ważne, bo w drużynie trenera Bąka jest wielu zawodników, którzy są nie tylko młodzi, ale po raz pierwszy grają na szczeblu wojewódzkim.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 4. liga. Rajsko już bardziej dojrzałe, więc z optymizmem oczekuje rundy wiosennej - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24