Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4. liga. Słaba premiera jesieni w Oświęcimiu. Unia podzieliła się punktami z Clepardią Kraków

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
4. liga małopolska, grupa zachodnia: Unia Oświęcim - Clepardia Kraków 0:0. Na zdjęciu faulowany oświęcimianin Damian Wilczak.
4. liga małopolska, grupa zachodnia: Unia Oświęcim - Clepardia Kraków 0:0. Na zdjęciu faulowany oświęcimianin Damian Wilczak. Fot. Jerzy Zaborski
Unia Oświęcim nie zachwyciła w meczu otwarcia jesieni w grupie zachodniej IV ligi małopolskiej. W premierze sezonu podopieczni Marka Kołodzieja mogą mówić o szczęściu, że zaksięgowali punkt.

Po kompromitacji w Pucharze Polski, w którym trzy dni przed liga oświęcimianie polegli z klasę niżej notowanym Hejnałem w Kętach, kibice liczyli, że przed własna widownią zagrają nie tylko z zębem, ale i skutecznie.

W pierwszej połowie z bliska strzelił Arkadiusz Czapla, ale okazało się, że przyjezdni mają mocny Fundament, bo bramkarz krakowian z trudem sparował piłkę poza linię końcową boiska (37 min).

Jednak przed przerwą przyjezdni mieli dwie dobre okazje do zdobycia gola; po strzale Krzysztofa Sadowskiego fenomenalnie interweniował Szymon Gniełka. Oświęcimianie powinni mieć z niego wiosną wiele pociechy (25 min). Potem nie dał się także zaskoczyć Maciejowi Bosakowi (36 min).

Po zmianie stron miejscowi zagrozili rywalom po rzutach rożnych. Po uderzeniu Arkadiusz Czapli piłka ślizgnęła się po poprzeczce. Potem minimalnie pomylił się Michał Chowaniec.

Końcówka jednak należała do krakowian. Tylko Szymon Gniełka wie, jak obronił strzał z bliskiej odległości Macieja Bosaka (84 min).

- Mieliśmy być cierpliwi, ale omal nie okupiliśmy tego stratą gola – tłumaczył Jakub Snadny, jeden z najbardziej doświadczonych piłkarzy Unii.

Potem jeszcze Krzysztof Sadowski i Konrad Wiczkowski mieli szansę pogrążenia miejscowych. - Trzeba szanować punkt wywalczony w premierze jesieni – stwierdził Marek Kołodziej, trener oświęcimian. - Gdyby przed przerwą kilka razy chłopcy dokonali lepszych wyborów na boisku, stworzylibyśmy sobie wiele pozycji bramkowych. Cóż, największym pozytywem tego meczu jest to, że w tyłach wyszliśmy na zero.

Unia Oświęcim – Clepardia Kraków 0:0

Unia: Gniełka – Ryszka, Dankowski, K. Szewczyk, Chowaniec - Rzeszutko (46 Dariusz Wilczak), Damian Wilczak (87 Pacyga), Lichota, Snadny – Czapla, Lewandowski (83 Babiuch).

Clepardia: Fundament – Bąk, Pasternak, Matyja, Sarachna – Kupiec, Próchno (46 Tracz), Czekaj (78 Wójcik), Bosak – Sadowski, Apostolski (70 Wiczkowski).

Sędziował: Paweł Barwiński (Nowy Targ). Żółte kartki: Czapla – Matyja, Sadowski, Kupiec. Widzów: 100.

Inne mecze:

MKS Trzebinia - LKS Rajsko 3:0, Beskid Andrychów - LKS Jawiszowice 3:1, Orzeł Ryczów - Garbarnia II Kraków 2:1, Wiślanie Jaśkowice - Puszcza II Niepołomice 4:0, Dalin Myślenice - KS Chełmek 1:1, Słomniczanka - Sokół Kocmyrzów 0:0, Orzeł Piaski Wielkie - Węgrzcanka 6:1, Pcimianka - Nowa Proszowianka 3:0. Pauza; Śledziejowice.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: 4. liga. Słaba premiera jesieni w Oświęcimiu. Unia podzieliła się punktami z Clepardią Kraków - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24