Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4. liga. Unia Oświęcim pokonała Beskid Andrychów. „Filmowy” gol Grzegorza Janiczaka

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Unia Oświęcim pokonała na własnym boisku Beskid Andrychów 3:1, w czwartoligowych derbach piłkarskich zachodniej Małopolski. Grzegorz Janiczak (tyłem, tonie w objęciach Bartosza Praciaka) zdobył przełomową w tym meczu bramkę.
Unia Oświęcim pokonała na własnym boisku Beskid Andrychów 3:1, w czwartoligowych derbach piłkarskich zachodniej Małopolski. Grzegorz Janiczak (tyłem, tonie w objęciach Bartosza Praciaka) zdobył przełomową w tym meczu bramkę. Fot. Jerzy Zaborski
Unia Oświęcim pokonując na własnym boisku Beskid Andrychów nie tylko zdobyła pierwsze punkty, ale i strzeliła wiosną pierwsze bramki, oddalając się nieco od strefy spadkowej grupy zachodniej IV ligi małopolskiej. Udany debiut w roli szkoleniowca oświęcimian zanotował Marek Kołodziej, który zastąpił Jacka Dobrowolskiego.

Oba zespoły zaczęły ostrożnie. Pierwsi drobny błąd popełnili oświęcimianie, ale czujny Rafał Korzec wybiegł aż na 16 metr, uprzedzając szarżującego Patryka Semika (8 min).

Pracujący w środku pola Grzegorz Janiczak dokładnym podaniem obsłużył Jakuba Snadnego, który – mając przed sobą tylko Adriana Czaplaka, uderzył nad poprzeczką (25 min).

Jednak chwilę później Snadny dograł z prawej strony, a w polu karnym piłkę „zgasił” Arkadiusz Czapla. Odwrócił się przodem do bramki, uderzając nie do obrony.

Andrychowianie zagrali odważniej po przerwie i na efekty nie trzeba było długo czekać. Po faulu Bartosza Praciaka na Dariusz Kaperze sędzia wskazał na „wapno”, które na gola pewnie zamienił Filip Kasiński.

Goście zaczęli się prezentować lepiej. - Co z tego, skoro moi chłopcy nie oddawali strzałów na bramkę przeciwnika, a naszym dobrze zapowiadającym się akcjom brakowało wykończenia – mówią te słowa Jakub Adamus, trener Beskidu, nawiązał choćby do sytuacji Wojciecha Sktuglika, który idealnie wbiegł między dwóch obrońców, ale zabrakło mu determinacji i w efekcie nie oddał strzału.

Oświęcimianie opanowali nerwy po pojawieniu się na boisku doświadczonego Jakuba Jończyka. Jeszcze w 75 min, po dograniu z prawej strony przez Jakuba Snadnego, minimalnie nieclenie nad poprzeczką główkował Grzegorz Janiczak. Jednak do właśnie młody pomocnik oświęcimian został „królem polowania”. Pięknie uderzył z rzutu wolnego, przenosząc piłkę nad murem, by posłać ją w „okienko”. - Czułem, że jest to spotkanie, w którym o wyniku zdecyduje stały fragment gry – powiedział po meczu Grzegorz Janiczak.

W końcówce goście otworzyli grę. Oświęcimianie wyprowadzili kontrę, po której Dariusz Kapera sfaulował Dominika Pacygę, a karnego pewnie wykorzystał Arkadiusz Czapla.

- Byliśmy przygotowani na to, że goście zagrają cofnięci, żeby szukać szczęścia w kontrze – mówił Marek Kołodziej, trener oświęcimian. - Po przerwie wcale nie chcieliśmy bronić wyniku. Mamy swój pomysł na grę, który będziemy się starali realizować. Jeśli prawdą jest, że najtrudniejszy jest pierwszy krok, to właśnie go zrobiliśmy, przełamując pasmo porażek. Mam nadzieję, że teraz zaczniemy punktować.

- Byliśmy zespołem bardziej chcącym grać w piłkę, ale nie miało to przełożenia na gole. To był dla nas ważny mecz, bo chcieliśmy wciągnąć Unię do walki o utrzymanie. Tymczasem oświęcimianie trochę nam teraz uciekli – żałował Jakub Adamus. - Miałem nadzieję, że szybkie doprowadzenie do remisu będzie dla nas punktem zwrotnym. Jeśli już nie udało nam się wziąć pełnej puli, to powinniśmy byli przynajmniej wywalczyć punkt.

Unia Oświęcim – Beskid Andrychów 3:1 (1:0)
Bramki:
1:0 Czapla 36, 1:1 Kasiński 49 karny, 2:1 Janiczak 79, 3:1 Czapla 90+4 karny.

Unia:
Korzec – Ryszka, Praciak, Pluta, Rzeszutko – Snadny, Janiczak (90 Pacyga), Ryś, Wilczak (79 Mrowiec) – Lichota (74 Jończyk), Czapla.

Beskid: Czaplak – Marczak (46 Koim), Sanok, Kapera, Moskała – Kasiński, Semik (72 K. Młynarczyk), Łożniak, Motyka – Węglarz (79 Mendela), Stuglik.

Sędziował: Jonasz Kita (Libiąż). Żółte kartki: Janiczak, Snadny, Praciak - Motyka. Widzów: 400.

Sportowy24.pl w Małopolsce

DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 4. liga. Unia Oświęcim pokonała Beskid Andrychów. „Filmowy” gol Grzegorza Janiczaka - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24