4 liga. W pojedynku Wisłoka Wiśniowa z Wisłokiem Strzyżów padło aż jedenaście bramek

Micz
W pojedynku Wisłoka Wiśniowa z Wisłokiem Strzyżów padło aż 11 bramek
W pojedynku Wisłoka Wiśniowa z Wisłokiem Strzyżów padło aż 11 bramek Krzysztof Kapica
Po pierwszej połowie meczu w Wiśniowej wydawało się, że miejscowy Wisłok nie będzie miał kłopotów z pokonaniem ostatniego w tabeli Wisłoka Strzyżów. Okazało się jednak, że kibice dostali emocje do samego końca.

W pierwszej połowie gol padł bardzo szybko, bo Złotek już w 5 minucie otworzył wynik meczu. 7 minut później na 2:0 podwyższył Stanisz i wydawało się, że gospodarze będą mieli to spotkanie pod kontrolą. Piłkarze ze Strzyżowa nie zamierzali jednak się poddawać i za chwilę odpowiedzieli dwoma bramkami, które zdobył Znamieńczyków. Potem jednak ponownie dał o sobie znać Złotek, a czwartego gola dla Wiśniowej dołożył jeszcze Szymański. Do przerwy więc miejscowi prowadzili wyraźnie 4:2 i wydawało się, że w drugiej połowie tylko dopełnią formalności.

W drugiej części długo piłka nie wpadała do siatki żadnej z drużyn, ale w końcu w 71. minucie gola dla przyjezdnych zdobył Krok. to motywująco podziałało na piłkarzy z Wiśniowej, bo 4 minuty później kolejnego gola zdobył Złotek. Na tym jednak wymiana ciosów się nie skończyła. W 81. minucie Cyran wbił piłkę do swojej bramki i goście znowu zbliżyli się na dystans jednego gola. Wtedy jednak trafił Szymański i było 6:4. W samej końcówce kibice zobaczyli jeszcze jedenastego gola tego dnia, a jego autorem był Piechowiak.

- Najbardziej to cieszą się chyba kibice, bo bramek nie brakowało - przyznał po meczu trener miejscowych Krzysztof Korab. - Pewnie, że mogliśmy to wygrać spokojniej, ale brakowało nam trochę skuteczności w kilku akcjach i potem się to zemściło - dodał.

- Mieliśmy dzisiaj spore braki kadrowe, więc w sumie i tak można powiedzieć, że nie było źle - powiedział z kolei trener zespołu ze Strzyżowa Łukasz Kłeczek.

Wisłok Wiśniowa – Wisłok Strzyżów 6:5 (4:2)

Bramki: 1:0 Złotek 5 2:0 Stanisz 12 , 2:1 Znamieńczyków 14, 2:2 Znamieńczyków 18, 3:2 Złotek 35, Szymański 42, 4:3 Krok 71, 5:3 Złotek 75, 5:4 Cyran 81-sam., 6:4 Szymański 85, 6:5 Piechowiak 90+2.

Wisłok Wiśniowa: Kaszuba 6 – Kuta 6, Cyran 6, Kozubek 7, Kopeć 6 – Zimny 6 (60 Boruta), Guzek 7, Szymański 8 (88 Maik), Skała 6 (68 Skała), Stanisz 6 (79 Rutyna) – Złotek 8 (90 Długosz). Trener Krzysztof Korab.

Wisłok Strzyżów: Kukulski 5 – Durek 6, Nowak 5, Śliwa 5, Draga 5 (58 Margański) – Krok 5, Piechowiak 5, Znamieńczyków 6, Szyszka 6, Czernicki 5 (55 Gaweł) – Skuba 5. Trener Łukasz Kłeczek.

Żółte kartki: Skała, Złotek – Gaweł, Kukulski.

Sędziował Winiarz 8 (Przeworsk). Widzów 200.

Zobacz także: Arkadiusz Milik: Czujemy, że są wobec nas spore oczekiwania przed mundialem. Nie chcemy zawieść kibiców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: 4 liga. W pojedynku Wisłoka Wiśniowa z Wisłokiem Strzyżów padło aż jedenaście bramek - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24