Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

5 wniosków po meczu Albania - Polska. Doświadczenie to umiejętność, która w każdym sporcie robi ogromną różnicę

Rafał Rusiecki
Rafał Rusiecki
Polska z Albanią stoczyła dwa trudne boje. Ten w Tiranie miał jednak większy ciężar gatunkowy
Polska z Albanią stoczyła dwa trudne boje. Ten w Tiranie miał jednak większy ciężar gatunkowy Szymon Starnawski
Piłkarska reprezentacja Polski zaimponowała dojrzałością w bardzo trudnym meczu w Tiranie, gdzie we wtorek, 12 października 2021 roku wygrała 1:0 z Albanią. Zwycięstwo zaowocowało awansem biało-czerwonych na drugie miejsce w tabeli grupy I, co na dwie kolejki przed końcem eliminacji do mistrzostw świata daje realne szanse na grę w barażach.

Eliminacje mistrzostw świata 2022: Albania - Polska

1. Bałkańska krew jest zawsze gorąca
Trybuny Air Albania Stadium pękały w szwach. Oficjalnie spotkanie Albania - Polska oglądało 22,5 tysiąca osób, a podobno chętnych było nawet 200 tysięcy. Te trybuny były nastawione jedynie na zwycięstwo gospodarzy. Sektory za bramkami dały o sobie znać w drugiej połowie, kiedy przygotowujący się do rzutu rożnego Piotr Zieliński został obrzucany różnymi przedmiotami, głównie plastikowymi butelkami. Później, już większej grupie Polaków oberwało się, kiedy Karol Świderski celebrował w tym miejscu bramkę na 1:0. W efekcie mecz został przerwany na kilkanaście minut, a przez chwilę wydawało się, że piłkarze wcale go nie dokończą.

2. Grzegorz Krychowiak dba o to, aby kibice mieli wysokie ciśnienie
Lider naszej formacji środkowej, z defensywnymi zadaniami, już na początku meczu w Tiranie mógł zapisać się jako ten, który popsuje precyzyjne założenia. Dwukrotnie w odstępie minut stracił piłkę, przy czym za drugim razem o mało nie zakończyło się to groźnym strzałem Albańczyków. Wraz z upływem czasu popularny "Krycha" był coraz mocniejszym punktem naszej reprezentacji. Walczył, odbierał piłki, a w 72 minucie połączył te rozwiązania i niewiele zabrakło, a dałby biało-czerwonym akcję bramkową.

3. Polacy nie umieją grać w ataku pozycyjnym
Stwierdzenie wciąż aktualne i wciąż bolesne. Takie mecze, jak ten z Albanią w Tiranie, są o podobnym ciężarze gatunkowym, co rozgrywane później na turniejach mistrzowskich. Szkolenie piłkarzy w Polsce musi się zmieniać, abyśmy w końcu mieli pociechę z gry pierwszej reprezentacji. Piotr Zieliński z pierwszej połowy meczu jest najlepszym przykładem na to, że techniczna, szybka gra może być też atutem piłkarza z orzełkiem na piersi. To wciąż jednak za mało!

4. Doświadczenie to umiejętność nie do przecenienia
Polacy w Tiranie imponowali spokojem. Dobre wyniki niosące na skrzydłach drużynę Edoardo Rei nie sparaliżowały naszych zawodników. Wiele meczów w topowych ligach, a przede wszystkim udział na dużych turniejach spowodowały, że na naszych piłkarzach ta cała otoczka nie robiła większego wrażenia. Do Albanii biało-czerwoni polecieli po zwycięstwo, bo tylko to dawało im szansę przeskoczenia rywali w grupowej tabeli. I o to piłkarze Paulo Sousy walczyli.

5. Po wodzą Paulo Sousy można także zagrać na zero z tyłu
Dopiero w 13 meczu pod wodzą Portugalczyka biało-czerwoni zagrali z czystym kontem. Z premedytacją nie uwzględniamy tutaj spotkań z piłkarsko niżej stojącymi drużynami, jakimi są Andora i San Marino. W Tiranie z Albanią Polska tworzyła niezwykły monolit w obronie. Jan Bednarek i Kamil Glik zrobili wiele, aby Wojciech Szczęsny był praktycznie bezrobotny. Nasza linia defensywna zaliczyła mrowie skutecznych bloków, które udaremniały wysiłki ofensywne gospodarzy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki