A gdyby… dylemat przed Euro

Kamil Kusier
A gdyby Robert Lewandowski złapał kontuzję, a gdyby Wojciech Szczęsny ponownie upuścił na siebie sztangę, a gdyby Łukasz Piszczek został zdyskwalifikowany, a gdyby, a gdyby…

Można by tak bez końca, my dzisiaj jednak pokazujemy alternatywy i to nie tylko „a gdyby”, ale alternatywy na najbliższe zgrupowanie (w domniemaniu mecz z obcokrajowcami T-Mobile Ekstraklasy) i alternatywy do kadry na mistrzostwa Europy 2012.

Wojciech Szczęsny, Grzegorz Sandomierski, Łukasz Fabiański – ta trójka wydaje się być obecnie najbliżej wyjazdu na Euro 2012 wg. uznania Franciszka Smudy, który porządek w reprezentacji Polski trzyma do końca, konsekwentnie trzymając się dyscypliny.

A gdyby jednak, któryś z tej trójki wypadł z obiegu? W kadrze pojawi się zapewne numer jeden obecnie w PSV Eindhoven – Przemysław Tytoń, w przypadku którego można mówić o powrocie do formy. Jeżeli wychowanek KS Hetmana Zamość zachowa swoją dyspozycję – powinien zastąpić jednego z dwóch piłkarzy Smudy. Drugi powinien pojawić się – wcześniejszy numer jeden – tj. Tomasz Kuszczak z Watford FC. Przeżywający ponowne narodziny bramkarz jeszcze Manchesteru United jest wyróżniającą się postacią na zapleczu angielskiej Ekstraklasy i wydaje się, że zapowiedzi o walce w kadrze na Euro nie są jedynie wyssanymi z palca. Trzeci w hierarchii pojawia się Artur Boruc, który dla nas może być numerem jeden – zaś w kadrze Franciszka Smudy – numerem trzydzieści sześć, zakładając, że numer trzydzieści siedem i wszystkie kolejne nie będą do dyspozycji selekcjonera.

Łukasz Piszczek – i długo, długo nic… Prawa strona defensywy w polskiej kadrze wygląda gorzej od momentu, kiedy to Franciszek Smuda z Marcina Wasilewskiego zrobił środkowego obrońcę. Nie liczymy także Grzegorza Wojtkowiaka, który w kadrze na Euro nie powinien się znaleźć. Kto zatem na prawą stronę? Może wyda się to absurdalne, ale w reprezentacji na drugą szansę zasługuje Paweł Golański z Korony Kielce, który pokazuje, że to co złe ma już za sobą.

Damian Perquis, Marcin Wasilewski, Arkadiusz Głowacki, Mateusz Kamiński – Mimo wszystko oprócz tej czwórki (pierwszy z wymienionych sezon w Ligue 1 ma już za sobą – złamana ręka) widzimy w kadrze, lub chcielibyśmy zobaczyć w meczu towarzyskim takich piłkarzy jak: Adam Kokoszka, Maciej Sadlok (Polonia Warszawa), Kamil Glik (Torino FC), Błażej Augustyn (Vicenza), a także Marcina Komorowskiego (Tierek Grozny), który w kadrze pewnie się jednak znajdzie.

Sebastian Boenisch, Jakub Wawrzyniak – pierwszy rekonwalescent, drugi przeplatający dobre mecze ze słabymi, na swoją szansę – ale prawdziwą, zasłużył – Tomasz Lisowski, który od 2010 roku jest bezapelacyjnie jednym z lepszych lewych obrońców w Ekstraklasie.

Pomocnicy – tutaj większych zażaleń do selekcjonera mieć nie można, choć jeżeli sprawdzamy piłkarzy z polskimi korzeniami, tacy piłkarze jak Aleksander Gorgoń (Austria Wiedeń), czy chociażby Ivo Pękalski (Malmo FF) na swoja szansę zasłużyli, tym bardziej, że ci pomocnicy mają polskich rodziców. Naszym zdaniem dżokerem w talii Franciszka Smudy mogą okazać się Rafał Wolski i Janusz Gol z warszawskiej Legii, którzy zdecydowanie wyróżniają się na tle innych piłkarzy grających w T-Mobile Ekstraklasie.

Robert Lewandowski – a gdyby złapał kontuzję? Tutaj należy od razu chuchać na zimne, aby się tak nie stało, ale gdyby jednak to się wydarzyło, w końcu piłka to tylko sport. Kto wskoczyć miałby do linii ataku? Kamil Grosicki lepiej sprawdza się na skrzydle, zaś wśród siedmiu topowych napastników T-Mobile Ekstraklasy, tylko dwóch z nich jest Polakami. Tomasz Frankowski w reprezentacji w formie trenera się już pojawił, zaś drugi z nich tj. Arkadiusz Piech w dalszym ciągu na swoją prawdziwą szansę czeka. Warto bliżej przyglądać się Arkadiuszowi Piechowi oraz Łukaszowi Jutkiewiczowi, który w angielskim Middlesbrough F.C. wyraźnie odżył i z dziesięcioma golami na koncie zajmuje trzynaste miejsce w klasyfikacji strzelców angielskiej The Championship (Rickie Lambert z Southampton ma 24 bramki, a drugi Ross McCormack z Leeds United na swoim koncie ma 15 trafień. Warto dodać, iż zdobycz Łukasza Jutkiewicza stanowi 25% bramek zdobytych przez jego zespół.

A co z Ireneuszem Jeleniem, Pawłem Brożkiem i Arturem Sobiechem zapytacie? Pierwszy na grę w OSC Lille już nie ma co liczyć, drugi czeka w dalszym ciągu na swoją szansę w Celticu FC, a tych przed Euro raczej zbyt wielu nie dostanie. Ostatni w kolejce Artur Sobiech, jak tylko zaczął grać na przyzwoitym poziomie w Hannoverze 96, tak szybko odnowiła mu się kontuzja.

Czy Waszym zdaniem w reprezentacji Polski jest jeszcze czas na roszady? Czy w kadrze na Euro 2012 powinni znaleźć się rekonwalescenci i rezerwowi swoich klubów? Czekamy na Wasze opinie w komentarzach.

Kibice! Kobiety i mężczyźni, młodsi i starsi: łączcie się, chwytajcie za kamerę i nagrajcie, jak dopingujecie. Nagrody w nowym konkursie CalaPolskaKibicuje.pl czekają!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24