Selekcjoner Paulo Sousa szuka optymalnego ustawienia naszej reprezentacji. Testuje grę trójką obrońców, innym razem sprawdza, jak kadra radzi sobie w grze na dwóch typowych napastników. Wydaje się, że ten ostatni wariant na środowy mecz na szczycie przeciwko Anglii może być dość ryzykownym rozwiązaniem, ale z drugiej strony warto wykorzystać fakt, że zarówno Robert Lewandowski, jak i Adam Buksa, są w dobrej strzeleckiej formie.
Buksa to były napastnik Pogoni, który ze Szczecina trafił do Stanów Zjednoczonych i ligi MLS. Napastnik gra dla New England Revolution. W tym sezonie w 23 meczach zanotował 10 goli i dwie asysty. Jego formę dostrzegł trener Paulo Sousa i dał Buksie okazję do debiutu w kadrze podczas spotkania z Albanią. Były Portowiec wyszedł w pierwszym składzie obok Lewandowskiego w ataku i zaliczył premierowe trafienie w wygranej 4:1. W niedzielę Buksa wszedł na murawę dopiero po przerwie. Zdążył jednak w 45 minut przeciwko San Marino ustrzelić hat-tricka.
- Wziąłem piłkę na pamiątkę po meczu z San Marino, zbiorę podpisy. To mój oczywiście pierwszy hat-trick w kadrze i z tego co pamiętam pierwszy także w całej mojej karierze - mówił po meczu z San Marino, Adam Buksa. - Jeżeli chodzi o Anglię, to jesteśmy w stanie stoczyć wyrównany pojedynek. W sporcie wszystko jest możliwe. Oczywiście Anglicy to wicemistrzowie Europy, mogą stworzyć trzy jedenastki i każda będzie mocna. Myślę jednak, że stać nas na zdobycz punktową - zapewnił Buksa, który po dwóch pierwszych meczach w kadrze ma cztery bramki na koncie w biało-czerwonych w barwach.
Kluczem do zwycięstwa lub przynajmniej remisu z Anglią będzie jednak zachowanie czystego konta. W 10 meczach reprezentacji prowadzonej przez Paulo Sousę nasza obrona w dziewięciu starciach traciła przynajmniej jednego gola. Czyste konto zostało zachowane tylko w pojedynku z Andorą (3:0). Pomóc w zabezpieczeniu tyłów przeciwko wicemistrzom Europy ma Grzegorz Krychowiak. Były zawodnik Stali Szczecin, mimo strzelonej Albanii bramce, nie rozegrał wówczas dobrego meczu. W spotkaniu z San Marino odpoczywał, więc wiele wskazuje na to, że na Anglię może wyjść w pierwszym składzie. Trener Sousa na pozycję defensywnego pomocnika raczej nie ma zmiennika. Mogą tam zagrać Jakub Moder czy Karol Linetty, ale to nie są ich nominalne pozycje.
Początek meczu Polska - Anglia o godz. 20.45.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?