Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adam Mandziara, prezes Lechii Gdańsk: Stare i nowe zadłużenia są wyłącznie wobec akcjonariusza większościowego [rozmowa]

Paweł Stankiewicz
Adam Mandziara, prezes Lechii Gdańsk
Adam Mandziara, prezes Lechii Gdańsk Fot. Piotr Hukało
Adam Mandziara, prezes Lechii Gdańsk, mówi o kwestiach sportowych, finansowych i licencyjnych.

Jak zareagował Pan na transparent wywieszony przez kibiców podczas ostatniego meczu z Sandecją?

Zauważyłem dwa błędy. A odnosząc się do samej sytuacji - jakby się pan czuł mając przy swoim boku rodzinę, małe dzieci i stadion, na którym nie brakowało również kibiców Lechii z rodzinami i ich dziećmi? Rozumiem niektóre formy protestu, wyrażanie niezadowolenia. Nie rozumiem jednak takiej formy. Jest to powtórka sytuacji z Andrzejem Kucharem, byłym właścicielem klubu, gdzie opozycja naciskała na zmianę jego właściciela.

Jak to się dzieje, że Pan jako organizator meczu, dopuszcza do tego, że kibice wywieszają napis na banerze obrażający Pana?

Walczymy dokładnie z tym samym problemem, co inne kluby. A jak można wnieść na Stadion Narodowy wyrzutnię rac i prawie spalić obiekt czy jak w przypadku Lecha Poznań - jak może dojść do takich scen? To nie ja zajmuję się bezpośrednim kontrolowaniem, nie weryfikuję przy bramkach tego, co wnoszą kibice na stadion. Inne organy odpowiadają za zabezpieczenie meczu. Jest to pytanie do działu bezpieczeństwa i do firmy zabezpieczającej mecze.

Zlikwidował Pan drużynę rezerw twierdząc, że wszystkie siły klub przeznaczy na CLJ, a tymczasem drużyna juniorów U-19 nie zagra w CLJ.

To nie ja zlikwidowałem drużynę rezerw. Była to decyzja działu sportowego na czele z trenerem Piotrem Nowakiem. Jak już Państwo wiecie, w tym roku przywracamy drużynę rezerw, która będzie zespołem Lechii U-23 Skłonił nas brak awansu CLJ U-19 do połączonej ligi. Chcemy dać możliwość zawodnikom rozwijania umiejętności.

Jaka jest strategia marketingowa klubu?

Według raportu Deloitte 2017 jesteśmy na trzecim miejscu z tytułu dochodu umów sponsorskich. Dochody klubu zwiększyły się o 100% w porównaniu do sezonu 2013/14 z 25 na prawie 50 milionów. Pracujemy nad dalszym rozwojem. Dyrektorem działu marketingu jest Sandra Kisiel. Więcej pytań proszę kierować do niej. Mamy jeden z najwyższych kontraktów sponsorskich za miejsce na koszulce i piramidę sponsorską opartą o wiele firm regionalnych jak Energa, Cekol, Bufab, Mercedes Witman, lecz również z ogólnopolskimi takimi jak Totolotek, który jest jednym z największych bukmacherów w Polsce oraz wsparcie miasta Gdańsk.

Jaki był powód zwolnienia rzecznika prasowego Jakuba Staszkiewicza i odwołania biura prasowego?

Rozwiązanie umów zostało zawarte za porozumieniem stron. Usiedliśmy do tych rozmów po przeprowadzonym przez firmę zewnętrzną spoza Gdańska audycie komunikacji.

Czy będzie Pan rozmawiać z firmą Drutex, która zakończyła sponsorowanie Bytovii?

To jest pytanie do działu marketingu i sponsoringu naszego klubu.

Ma Pan nowe propozycje dla akcjonariuszy mniejszościowych, aby przekonać ich do konwersji udziałów?

Akcjonariusze mniejszościowi są także właścicielami klubu, więc powinno im zależeć na rozwoju. Dzięki rozwiązaniu zaproponowanemu przez pana Wernze, Lechia pozbyłaby się wszystkich długów zyskując tym samym większy kapitał. Tymczasowy kapitał klubu jest jednym z najniższych w ekstraklasie. Zagłębie Lubin ma kapitał zakładowy wysokości 161.724.000 zł, a Lechia Gdańsk 1.500.000 złotych. Nie ulegnie to zmianie dopóki nie zostaną podjęte kolejne kroki. Co jeszcze ma zrobić akcjonariusz większościowy dla dobra spółki?

Akcjonariusze mniejszościowi, w zamian za zgodę na konwersję, chcieli wprowadzić do klubu swojego dyrektora finansowego. Dlaczego Pan się na to nie zgodził?

Akcjonariusze mniejszościowi mają dwa miejsca we władzach klubu - przedstawiciela w radzie nadzorczej klubu - obecnie to stanowisko sprawuje Piotr Zejer oraz członka zarządu spółki. Stanowisko to piastował Kazimierz Konieczny. Aktualnie nie został na nie nikt powołany ze strony akcjonariuszy mniejszościowych. Dlaczego więc dyskusje toczą się wokół stanowiska o dużo niższej decyzyjności i randze niż członek zarządu.

Ciąg dalszy rozmowy z Adamem Mandziarą na drugiej stronie

Dlaczego Lechia w skali roku nie funkcjonuje w ramach budżetu i jest ciągle zadłużana?

W ramach przypomnienia:pan Wernze przejmował już zadłużony na 15 milionów złotych klub. Wszystkie stare oraz obecne zadłużenia Lechii są wyłącznie wobec akcjonariusza większościowego. Możliwości na dokapitalizowanie w takiej sytuacji są dwie - zaciąganie zewnętrznych zobowiązań lub zwiększenie kapitału klubu poprzez wypuszczenie nowych akcji, w tym przypadku konwersję długu na akcje. Przypominam jeszcze raz o woli akcjonariusza większościowego zamiany długów na akcje.

Brak punktów ujemnych i kary finansowej nie oznacza, że Komisja ds. Licencji PZPN jest zachwycona sytuacją w klubie. Wciąż są zaległości, klub nie mieści się we własnych prognozach finansowych. Czego potrzeba, aby Lechia wyszła finansowo na prostą?

Kalkulacja na poziomie piątego miejsca w ekstraklasie, a frekwencja na poziomie 15 tysięcy, nie przełożyła się na tegoroczne wyniki. Zbudowanie tak dużego klubu wymaga większej ilości czasu oraz inwestycji. W takim krótkim czasie nie zbuduje się potężnego przedsiębiorstwa bez żadnych nakładów. Jednym ze sposobów na wyjście na prostą jest dokapitalizowanie spółki. Nie zapominajmy, że aktualnie jedynym wierzycielem Lechii jest główny akcjonariusz - pan Wernze, który pokazując, że inwestuje w ten klub, a umarzając na stałe 10 milionów złotych, wyraża stałą chęć wspierania klubu.

W lutym ogłosił Pan, że właściciel udzieli Lechii pożyczki w wysokości 2,5 miliona euro, a ponadto na konto wpłynie 3,6 miliona euro od niemieckiego banku Internationales Bankhaus Bodensee na podstawie umowy dyskonta wierzytelności. Dlaczego do Lechii nie wpłynęło nawet jedno euro?

Zgodnie umową wpłynęło nawet więcej niż jedno euro. Radziłbym weryfikować źródła swojej informacji. Cieszy mnie, że zamiast spekulować, zwraca się Pan o informację do źródeł. Już w większości Lechia otrzymała te pieniądze.

Czy obawia się Pan o płynność finansową Lechii w przyszłym sezonie?

Nie mam podstaw do żadnych obaw. Aktualnie realizujemy strategię finansową zaplanowaną przez dyrektora finansowego Lechii, Tomasza Zdziarskiego. Jako dalsze wsparcie pan Wernze podpisał w stosunku do Komisji Ligi Licencyjnej PZPN gwarancję finansowania dla Lechii na sezon 2018/19.

Przechodząc do spraw sportowych. Co dalej z Romario Balde?

Decyzję w tej sprawie podejmie FIFA.

Czy w nowym sezonie drużyna i trener Piotr Stokowiec otrzymają cel zakwalifikowania się do europejskich pucharów?

Nasze hasło to: My Wierzymy. Oczywiście musimy pamiętać, że tak jak powtarza na konferencjach prasowych trener Stokowiec, jest na etapie budowania zespołu. Dajmy mu w spokoju przygotować się do sezonu, a na deklaracje mamy jeszcze czas.

Będziecie próbowali przedłużyć kontrakt z Rafałem Wolskim?

Rafał ma jeszcze ważny kontrakt z Lechią. Dajmy mu czas, aby po kontuzji wrócił na boisko. Zrobimy wszystko, żeby Rafał wrócił do swojej wysokiej formy i mógł ją zaprezentować nie tylko w meczach Lechii, ale również w reprezentacji Polski. Jesteśmy w stałym kontakcie z Rafałem i na pewno będziemy go wspierać.

Tak to było. Ewolucja piłkarskich przepisów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24