Szkoleniowiec trzeciej drużyny łodzian – Rafał Majewski w rozmowie z lkslodz.pl: – Po zaangażowaniu zawodników było widać, że tęsknota za piłką, za kolegami i treningami była ogromna.
Sytuacja jest nowa, ale i teraz można zorganizować dobry trening. W czasie normalnych zajęć często nie zwracamy uwagi na szczegóły, na które zwracamy teraz, gdy pracujemy w grupie po sześciu piłkarzy. Naszych graczy stopniowo wdrażamy do zajęć, dbając o ich bezpieczeństwo, ale i o to, żeby nie narazić ich na niepotrzebną kontuzję.
Staramy się dobierać obciążenia tak, żeby wszyscy dobrze się czuli Trenerzy wiedzą jak działać, nie będzie problemów.
Po pierwszym treningu mogę powiedzieć, że nie jest najgorzej, Niektórych szybciej łapała zadyszka. Przy intensywności zajęć malało czucie piłki, wkradało się zmęczenie, ale z każdymi kolejnymi zajęciami będzie lepiej.
Podczas treningu piłkarzy dzieli odległość dwóch metrów, nie mają ze sobą bezpośredniego kontaktu. Ważne są sprawy higieniczne. Po zajęciach zawodnicy nie zbierają sprzętu, tylko opuszczają boisko i jadą do domu
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?