Akademia Pogoni Szczecin i klub po testach, kontrola na bieżąco

Koronawirus to nadal wielkie niebezpieczeństwo dla normalnego funkcjonowania Pogoni. W pierwszym zespole wykryto zakażenie u jednego z młodych zawodników i w związku z tym cała drużyna musiała przejść tygodniową kwarantannę (odbiło się to mocno na wyniku spotkania z Cracovią). Kolejne testy potwierdziły, że chora jest tylko jedna osoba, więc pozostali wrócili do treningów.
Ale w poniedziałek okazało się, że zakażona jest jedna z osób związanych z Akademią Pogoni, która prowadzi zespół trzecioligowych rezerw oraz grupy juniorskie. Treningi we wszystkich rocznikach zawieszono, a zaplanowane mecze stanęły pod znakiem zapytania. Osoby związane z klubem i akademią przeszły testy.

- Przebadano całą klubową administrację oraz trenerów akademii. Najważniejsza informacja: ani jedna przebadana próbka nie dała wyniku pozytywnego – informuje Ufland.

W pierwszej kolejności przeprowadzono badania przesiewowe. W kilku przypadkach, w których wynik badania był niejednoznaczny, wykonano następnie również badania wymazowe. Te potwierdziły, że wśród ponad stu przebadanych nie ma przypadku osoby zakażonej.

Trzecioligowe rezerwy jako pierwsze powróciły do treningów, a zespoły młodzieżowe zrobią to od nowego tygodnia. Pogoń zdecydowała się przełożyć wszystkie mecze w Centralnych Ligach Juniorów.

- Działania profilaktyczne miały na celu zminimalizowanie ryzyka rozprzestrzeniania się wirusa – mówi Ufland.

W klubie zwiększono reżim sanitarny. Pracownicy administracji muszą nosić maseczki, gdy wychodzą na korytarz, gości klubu obowiązuje dezynfekcja rąk i również maseczki. To samo obowiązuje też w klubowym fanshopie.

Pogoń nie zdradziła, kto był konkretnie zakażony i z jakimi grupami miał styczność. Mimo to rodzice młodych piłkarzy mają codziennie raportować trenerom swoich dzieci o ich stanie zdrowia.