- Pierwszą połowę rozpoczęliśmy tak, jak sobie życzyliśmy. Czekaliśmy na swoje szanse. Eliminowaliśmy też to, co w Koronie najgroźniejsze, czyli prostopadłe podania Jakuba Żubrowskiego. Strzeliliśmy bramkę i gdybyśmy utrzymali wynik, to z innymi emocjami byśmy schodzili na przerwę. Początek drugiej połowy, to nasz kryzys fizyczny. Drużyna walczyła ze sobą. Mamy dużą częstotliwość meczów, do tego mieliśmy pecha, że graliśmy w taką pogodę. W życiu jednak nie można się poddawać. Trzeba walczyć do końca i wtedy jest szansa, że na końcu dostanie się nagrodę - powiedział Aleksandar Vuković, trener Legii.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?