Andreja Prokić: Zagrałem dziesięć razy w derbach z Resovią, zdobyłem pięć goli w tych meczach

Tomasz Ryzner
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Zawsze chciałem powtórzyć taki mecz jak z Puszczą Niepołomice, gdy strzeliłem cztery bramki i wierzę, że w końcu powtórzę - mówi Andreja Prokić, kapitan Stali Rzeszów, najbardziej doświadczony piłkarz wicelidera Betclic 1 ligi

Wojciech Szczęsny, 34 lata, całe życie stał w bramce, ale powiedział już pas. Ty całe życie biegasz na skrzydle, w ataku, masz 35 lat i ciągle jesteś w gazie. Jaka jest tego tajemnica
Nie powiedziałbym, że jest w tym jakaś tajemnica. Są piłkarze, którzy grają dłużej, są tacy,którzy robią to krócej. Wojtek na pewno mógłby jeszcze grać, ale podjął inna decyzję. Pewnie decydowały prywatne sprawy, chce się czymś innym zająć. Ale fakt, że coraz więcej moich znajomych kończy przygodę z piłką. Pewnie a jakiś czas przyjdzie pora na mnie, ale na razie o tym nie myślę. Czuję się na siłach, aby grać na wysokim poziomie. Jeśli tylko zdrowie będzie, to chciałbym jeszcze kilka lat pograć.

Przez lata imponowałeś szybkością. Nie jest tak, że jakiś obrońca, lewy czy prawy, jest już jednak szybszy od ciebie?
Zdarza się. Gdy byłem młodszy, osiągałem prędkość powyżej 35, teraz to jest 33 na godzinę, a w drużynie mamy też piłkarza, który osiąga prawie 37. Wiadomo, że pojawiają się młodzi zawodnicy, a piłka bazuje na przygotowaniu fizycznym, w tym na szybkości. Staram się podchodzić do tego profesjonalnie, pomóc sobie, aby jak najdłużej grać.’

Kto jest taki szybki w Stali?
Wszyscy już wiedzą, że Cesar Pena ma taki gaz. Ale jest też kilu młodych, którzy osiągają 34, 35, ale też piłka nożna nie jest samym biegiem. Bazuję często na analizie zachowań przeciwnika, korzystam z własnych obserwacji wcześniejszych meczów. Po prostu czerpię z doświadczenia i na tej podstawie podejmuję boiskowe decyzje.

Gdy dostajesz takie podanie na nos, za obrońców, jak to zrobił Sebastian Thill w Kołobrzegu, to obrońca niewiele może zrobić.
Cała nasza drużyna gra już razem przez rok. Teraz wystarczy, że z Sebą tylko wymienimy się spojrzeniami i już wiadomo, gdzie pójdzie piłkę. Zwłaszcza że gdy jestem pozycji numer dziewięć, to wiem, jak Seba ułoży nogę i gdzie poda. Nasze zgranie, całej drużyny, powoduje, że jesteśmy w stanie lepiej punktować.

Niedawno stuknęło ci dwieście meczów w Stali Rzeszów. Pierwszy rozegrałeś bodaj w sezonie 2010/2011. Pamiętasz ten czas, pierwsze gole?
Pierwszą bramkę strzeliłem Olimpii Elbląg w meczu w Rzeszowie. Możliwe, że podawał mi Wojtek Reiman. Uderzyłem z lewej po długim słupku. W następnym meczu też zdobyłem gola.

Które bramki dały ci najwięcej satysfakcji? Te zdobyte w derbach z Resovią, czy może słynne cztery trafienia w meczu z Puszczą w Niepołomicach?
Gdy wspominam ten najlepsze mecze w swoim wykonaniu, to mecz z Puszczą oczywiście się pojawia w myślach. Wychodziło mi w nim prawie wszystko.

Cztery gole, czyli co miałeś, to trafiłeś?
Tak jest, ale doskonale pamiętam, że świetny mecz rozegrał wtedy w bramce Tomek Wietecha. Gdyby nie on, moglibyśmy nie wygrać wtedy cztery do jednego. Zawsze chciałem coś takiego powtórzyć i liczę, że prędzej czy później powtórzę.

A derby?
Wyjątkowa sprawa. Potrafiłem się do nich dobrze przygotować, zmobilizować i w dziesięciu takich meczach zdobyłem pięć bramek. Dało mi to tym więcej satysfakcji, że mieszkam w Rzeszowie wiele lat, żona jest z biało-niebieskiej strony, wielu znajomych tak samo.

W ekstraklasie zagrałeś 49 meczów, zdobyłeś trzy gole. Pamiętam ten w GKS-ie Bełchatów. Trafiłeś po główce.
W meczu z Górnikiem Zabrze. W Stali Mielec były bramki z Lechem Poznań i Wisłą Płock.

Kiedy przyjdzie mecz numer 50?
Kiedy wracałem do Stali Rzeszów, to plan był taki, że zrobimy awans i jeszcze przynajmniej jeden sezon w ekstraklasie zagram. Cały czas na to liczę.

Weszliście w sezon pięć razy lepiej niż rok temu. Macie prawo marzyć o wielkich celach.
To można robić także wtedy, gdy słabo się rozpocznie rozgrywki. Fajnie, że zdobywamy dużo punktów, ale trzeba pamiętać, że liczy się końcowy efekt. Na pewno jesteśmy teraz niezłym zespołem, lepszy niż rok temu, bo dotarliśmy się przez te kilkanaście miesięcy. Jeśli będziemy skoncentrowani, to namieszamy w lidze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24