Andrzej Strejlau: W Polsce każdy jest trenerem. Smuda ma swoją wizję

Rafał Babraj
Andrzej Strejlau, były trener reprezentacji Polski
Andrzej Strejlau, były trener reprezentacji Polski Rafał Babraj
- W obecnej reprezentacji mamy świetnych bramkarza i prawego obrońcę, ale nie mamy pewności co do reszty linii defensywnej. A dom buduje się przecież od fundamentów, a nie od dachu - powiedział dla CałaPolskaKibicuje.pl Andrzej Strejlau, były selekcjoner reprezentacji Polski.

Z byłym trenerem reprezentacji Polski spotkaliśmy się podczas promocji książki "Mundial'74. Dogrywka", która już niedługo będzie do wygrania na naszym portalu. Z Andrzejem Strejlauem rozmawialiśmy o kadrze Franciszka Smudy, Euro 2012 oraz o Mistrzostwach Świata w 1974 roku.

Rafał Babraj: Jak Pan ocenia szanse reprezentacji Polski podczas Euro 2012?

Andrzej Strejlau: Czekają nas piękne, ale być może trudne przeżycia. W obecnej reprezentacji mamy świetnego bramkarza i prawego obrońcę, ale nie mamy pewności co do reszty linii defensywnej. Co prawda na szpicy mamy genialnego Lewandowskiego, człowieka o dużej skromności i doskonałych umiejętnościach, ale dom buduje się przecież od fundamentów, a nie od dachu.

Smuda ogłosił szeroką kadrę na Euro. Zobacz sylwetki piłkarzy! [Galeria]

Jeśli chodzi o drugą linię, to jest ona powiedzmy sobie na średnim poziome europejskim. Trener Smuda, zresztą mój były zawodnik z czasów gdy trenowałem Legię Warszawa, nie ma do tej formacji żadnych zastrzeżeń.

Czy nasza drużyna jest dobrze przygotowana do Euro?

Ja twierdziłem od dwóch lat, że drużyna nie może być przygotowana dobrze, ponieważ jest po prostu za mało czasu. Zgrupowania trwają raptem cztery dni w przypadku jednego spotkania lub dziesięć, gdy jest dwumecz.

Rodzina, przyjaciele i sąsiedzi o Franciszku Smudzie

Jeśli podczas przygotowań trener sprawdził 79 zawodników, żeby wyselekcjonować tych najlepszych, a mimo to powołał praktycznie trzy jedenastki (łącznie z rezerwowymi 32 piłkarzy - przyp. red.), to pokazuje skalę trudności zbudowania drużyny na Euro 2012...

A kogoś Panu w naszej kadrze brakuje?

Nie chciałbym na ten temat mówić. U nas w Polsce każdy jest trenerem, każdy ma swoją wizję i zastrzeżenia do selekcjonera. A w tej chwili Franek realizuje własną, osobistą koncepcję. I bardzo dobrze, to jest jego obowiązek. Gdy chciał skorzystać z rady, zawsze mógł to zrobić.

Podczas Mistrzostw Świata w 1974 roku zdobyliście trzecie miejsce. Ktoś z tamtego składu przydałby się naszej drużynie?

To ciężkie pytanie. W polu mieliśmy genialnego Deynę, świetnie bronił Tomaszewski, doskonale zgrana była linia defensywna Gorgoń, Żmuda, Szymanowski, Musiał.... Ale obecna piłka uległa gwałtownemu przyspieszenieu, jest bardzo dynamiczna. To zupełnie dwa różne wymiary futbolu i nie pokuszę się o wyznaczenie jednego zawodnika.

Jaką drużyną były "Orły Górskiego"?

Byliśmy najbardziej ofensywną drużyną tamtych Mistrzostw Świata. Królem strzelców został Grzegorz Lato, ale mało kto pamięta, że wice-królem był Andrzej Szarmach. To wydarzenie bez precedensu!

Warto też podkreślić, że nasza drużyna odebrała puchar Fair Play. Dzisiaj na boiskach często panuje zdziczenie i jeśli się czegoś z tym nie zrobi, to może być nieciekawie.

Dziękuję za rozmowę.

Jak oni strzelają? Przegląd bramek Polaków (odc.3)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24