Anglia. EFL Cup dla City! Kuriozalna sytuacja z Kepą i Sarrim w rolach głównych

red
Przez 120 minut finałowego spotkania EFL Cup kibice nie zobaczyli bramek i o wszystkim decydowały rzuty karne. Te lepiej wykonywali podopieczni Pepa Guardioli, którzy cieszyli się z końcowego triumfu.

Do finałowego starcia o Puchar Ligi Angielskiej obie drużyny podchodziły w zgoła odmiennych nastrojach. City w tygodniu grając w osłabieniu przeciwko Schalke potrafiło odwrócić losy spotkania i wygrać spotkanie. Chelsea w ramach rozgrywek Ligi Europy wyeliminowała Malmoe FF, ale jak wiadomo to inna para kaloszy. "The Blues" mieli z tyły głowy kompromitującą porażkę sprzed dwóch tygodni, gdzie na Etihad Stadium Manchester rozgromił podopiecznych Maurizio Sarriego 6:0.

Od początku meczu Chelsea schowała się za podwójną gardą i wyczekiwała na kontrataki. Taktyka Sarriego polegała na dalekich zagraniach w kierunku Edena Hazarda, ale nic z tego nie wychodziło. Podopieczni Pepa Guardioli mieli przewagę, ale nie potrafili jej udokumentować. Sytuacja ożywiła się w 57. minucie, gdy do siatki trafił Sergio Agüero, ale sędzia dopatrzył się pozycji spalonej.

Dziesięć minut później świetną akcję przeprowadził Hazard, ale po dograniu Belga fatalnie przestrzelił N’Golo Kanté. Końcówka regulaminowego czasu gry należała do londyńskiej drużyny, ale Manchester się skutecznie bronił. W doliczonym czasie gry kunsztem wykazał się Ederson, który końcówkami palców przeniósł nad poprzeczką uderzenie Williana z rzutu wolnego.

Podczas dogrywki obie drużyny szanowały swoje siły, a okazji bramkowych było jak na lekarstwo. W 110. minucie Raheem Sterling zabawił się w polu karnym Chelsea, ale kapitalną interwencją popisał się Kepa Arrizabalaga. Chwilę później z dystansu uderzył Agüero i znów górą był hiszpański bramkarz. W samej końcówce dogrywki doszło do niespodziewanej sytuacji - Maurizio Sarri chciał dokonać zmiany w bramce na serię rzutów karnych i wpuścić Willy'ego Caballero, ale Kepa nie chciał opuścić boiska i został na placu gry!

Konkurs rzutów karnych rozpoczął się od fatalnego uderzenia Jorginho, które obronił Ederson. Ze strony City pomylił się Sane, a w następnej serii David Luiz trafił w słupek. Losy rywalizacji rozstrzygnął Sterling, który perfekcyjnie wykonał ostatniego karnego.

Chelsea - Manchester City 0:0 (3:4 w karnych)

Rzuty karne:
0:0 Jorginho
0:1 Gundogan
1:1 Azpilicueta
1:2 Agüero
2:2 Emerson
2:2 Sane
2:2 Luiz
2:3 Bernardo Silva
3:3 Hazard
3:4 Sterling

Chelsea: Arrizabalaga – Azpilicueta, Luiz, Rudiger, Emerson – Kante, Jorginho, Barkley (90. Loftus-Cheek) – Willian (95. Higuain), Hazard, Pedro (80. Hudson-Odoi)

Manchester City: Ederson – Walker, Otamendi, Laporte (46. Kompany), Zinchenko – De Bruyne (87. Sane), Fernandinho (91. Danilo), David Silva (80. Gundogan) – Bernardo Silva, Aguero, Sterling

LIGA ANGIELSKA w GOL24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24