Anglia, Hiszpania? Przemysław Płacheta odejdzie ze Śląska za rekordową sumę (Śląsk Wrocław transfery 2020)

Przemysław Płacheta zamieni Śląsk Wrocław na Norwich City?
Obecnie najwięcej mówi się o ewentualnych przenosinach Przemysława Płachety na Wyspy Brytyjskie. Jak poinformował portal weszlo.com, mocno zainteresowane usługami 22-letniego skrzydłowego Śląska Wrocław jest Norwich City. Beniaminek, który nie zdołał w obecnym sezonie zapewnić sobie utrzymania w Premier League, chciałby szybko wrócić do angielskiej elity. Częścią tego planu "Kanarków" jest właśnie Płacheta.

Urodzony w Łowiczu piłkarz trafił do Śląska Wrocław przed rozpoczęciem sezonu 2019/2020. W stolicy Dolnego Śląska widziano w ówczesnym zawodniku pierwszoligowego Podbeskidzia Bielsko-Biała idealnego kandydata do składu, który będzie spełniał kryteria obowiązkowego młodzieżowca. O Płachetę walczyło wówczas pół ekstraklasy (jak nie więcej klubów). Ostatecznie podpisał on kontrakt przy Oporowskiej, a klub wypuścił nawet humorystyczne wideo, podsumowujące wyścig o młodzieżowego reprezentanta Polski.

Pierwszy po Krychowiaku piłkarz z pola, który trafi do La Liga?
Norwich City nie jest jedynym klubem zainteresowanym Płachetą. W rozmowie dziennikarza Canal+Sport Piotra Labogi z dyrektorem sportowym Realu Valladolid Miguelem Angelem Gomezem Hiszpan przyznał, że obserwuje dwóch skrzydłowych z PKO Ekstraklasy. Przyciśnięty zdradził, że chodzi o Kamila Jóźwiaka z Lecha Poznań i Płachetę.

Ewentualne przenosiny któregokolwiek z tych piłkarzy do Valladolid, oznaczałyby pierwszy od czasów Grzegorza Krychowiaka transfer polskiego piłkarza z pola do La Liga. Popularny "Krycha" trafił do Sevilli w lipcu 2014 roku i grał tam przez dwa lata, zbierając bardzo pochlebne recenzje. Wcześniej szczęścia próbował m.in. Bartłomiej Pawłowski, ale mimo niezłego początku w Maladze szybko wylądował w głębokich rezerwach.

Śląsk zarobi krocie

Gdziekolwiek Płacheta zdecyduje się kontynuować karierę, można założyć, że odchodząc ustanowi nowy rekord transferowy Śląska Wrocław. Obecnie należy on do Waldemara Soboty, który w lipcu 2013 roku został sprzedany do belgijskiego Club Brugge za milion euro. O pobiciu rekordu mówił na antenie radia Weszło FM dyrektor sportowy Śląska Dariusz Sztylka.

- Liczymy się z ewentualnym odejściem Przemka Płachety, ale oczekujemy za niego godziwej oferty, tzn. powyżej trzech milionów euro - powiedział Sztylka.

To o tyle ciekawe, że piłkarz ma w kontrakcie kwotę odstępnego, która miała oscylować w granicach miliona euro (wedle naszych informacji 1 milion euro brutto). Potwierdził nam to zimą w jednej z rozmów sam Sztylka, ale kiedy po rozmowie z Weszło FM dopytywaliśmy go o to, stwierdził iż nie mówił, że klauzula to 1 mln euro, tylko że za tyle wówczas Płacheta mógł zostać realnie sprzedany (chciał go m.in. grecki Olympiakos Pireus), a obecnie jest wart trzy razy tyle.

Sęk w tym, że dopytywaliśmy konkretnie o klauzulę, a nie kwotę, za jaką może zostać sprzedany. Okazuje się jednak, że deal jest inny. Kwota odstępnego wzrosła i to znacznie, ponieważ zapis skonstruowany jest tak, że po spełnieniu określonych warunków (z reguły są to np. rozegrane minuty, bramki i asysty), suma się zwiększa. Tak właśnie stało się w tym przypadku. Ewentualne 3 miliony euro, o których wspomina Sztylka, wystarczyłyby na pokrycie większości długów klubu i prawdziwe wyjście na prostą.

Sytuacja jest rozwojowa i nie można wykluczyć żadnego scenariusza, ale nieoficjalnie udało nam się ustalić, że najbliżej pozyskania Płachety jest właśnie Norwich City. Oferta od Anglików wpłynęła już do klubu i strony są bliskie dopięcia transferu.