Antoni Piechniczek: Zawsze czułem się ambasadorem Ruchu Chorzów ZDJĘCIA

Jacek Sroka
Jacek Sroka
Antoni Piechniczek na urodzinowej gali Ruchu Chorzów został uhonorowany tytułem ambasadora NiebieskichZobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Antoni Piechniczek na urodzinowej gali Ruchu Chorzów został uhonorowany tytułem ambasadora NiebieskichZobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE karina trojok / dziennik zachodni / polska press
Antoni Piechniczek na urodzinowej gali Ruchu Chorzów został mianowany ambasadorem tego klubu. W sumie ten tytuł otrzymało piętnastu byłych piłkarzy i trenerów Niebieskich. Symbolicznym szesnastym ambasadorem klubu z Chorzowa zostali jego kibice. Przeczytajcie rozmowę z byłym selekcjonerem reprezentacji Polski, który w niebieskich barwach jako piłkarz sięgał po mistrzostwo kraju.

Antoni Piechniczek: Zawsze czułem się ambasadorem Ruchu Chorzów

Nie licząc funkcji sportowych był pan już w swoim życiu senatorem i radnym sejmiku śląskiego, ale ambasadorem został chyba po raz pierwszy.
Na zostanie ambasadorem takiego klubu jak Ruch pracuje się przez całą karierę piłkarską, zresztą po niej również. W moim życiu zawodowym ta etykieta z napisem Ruch Chorzów zawsze była obecna i wielokrotnie mi w nim pomagała.

Co dla pana oznacza bycie ambasadorem Niebieskich?
Ten tytuł dostałem w środę wieczorem, ale przeświadczenie, że jestem przedstawicielem Ruchu, bo ambasador to jednak duże słowo, towarzyszyło mi przez całą karierę. Gdy trafiłem do reprezentacji Polski pytano gdzie on grał? Odpowiedź była oczywista - w Ruchu i Legii z jednym klubem zdobywając mistrzostwo, a z drugim Puchar Polski. Gdy byłem trenerem za granicą znów pytano o moje korzenie i zawsze odpowiadałem, że wywodzę się z najbardziej utytułowanego polskiego klubu. Jeśli ktoś kochał ten klub, jeśli się z nim utożsamiał to w jakich by nie był okolicznościach to zawsze był tym dobrym duchem Ruchu. Opowiadał o jego historii, sukcesach, wielkich piłkarzach, słowem był ambasadorem Niebieskich.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA ANTONIEGO PIECHNICZKA Z GALI RUCHU

Urodzinowe spotkanie Ruchu odbyło się po trzech latach przerwy i widać było, że środowisku Niebieskich bardzo brakowało tych spotkań...
Jak się siedzi na takiej uroczystości przy stoliku numer 1 razem z innymi ambasadorami, a ja powiem żartobliwie „leśnymi dziadkami” i każdy były piłkarz Ruchu podchodzi i się z nami wita to jest to bardzo miłe. To także pokazuje jak wiele pokoleń na fenomen tego klubu pracowało. Pewnie każdy z tych wielkich graczy uważa, że to jego drużyna mistrzowska była najlepsza i ją darzy największym sentymentem.

Niestety kilku wspaniałych piłkarzy nie doczekało tej gali i odeszło w ostatnim czasie.
Tylko z mojej mistrzowskiej drużyny z 1968 r. w ostatnim okresie zmarli dwaj najwięksi zawodnicy, czyli Antoni Nieroba i Eugeniusz Faber. Przeżywaliśmy bardzo z kolegami ich choroby i cierpienia u schyłku życia, ale przecież tych dawnych gwiazd Ruchu, które ostatnio pożegnaliśmy było dużo więcej. Wielu z nich z pewnością też zasłużyło na tytuł ambasadorów Ruchu i gdyby żyli to na pewno by go otrzymali. Mnie w gronie uhonorowanych zabrakło Waldka Fornalika, który zdobywał tytuł mistrza Polski jako piłkarz i jako trener, ale prezes Siemianowski obiecał, że pomyśli o nim za rok.

W trakcie gali wiele miejsca poświęcono Ernestowi Wilimowskiemu, który jest głównym bohaterem trzeciej części książki „Historia Ruchu Chorzów”.
„Ezi” przez wielu wciąż jest uważany za persona non grata, ale w Ruchu ma swój ołtarzyk. Jestem przekonany, że gdyby nie jego występy w reprezentacji Niemiec to stadion na Cichej nosiłby imię Ernesta Wilimowskiego.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24