Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Antyjedenastka 21. kolejki Ekstraklasy

Konrad Kryczka
Piotr Polczak meczu z Podbeskidziem nie zaliczy do udanych
Piotr Polczak meczu z Podbeskidziem nie zaliczy do udanych Arkadiusz Gola / Dziennik Zachodni
Niedawno poznaliście najlepszych w minionej serii spotkań, czas więc poznać tych, którzy zaprezentowali się najgorzej. Ponownie zawiodła Legia, która podobnie jak Cracovia ma dwóch przedstawicieli w naszym zestawieniu.

Michal Pesković (Podbeskidzie Bielsko-Biała) – co tu dużo komentować. Słowakowi znudziło się stanie między słupkami, więc postanowił się przebiec gdzieś na jedenasty metr. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie skończyło się bramką Covilo.

Paweł Zieliński (Śląsk Wrocław) – jeżeli Adam Nawałka rzeczywiście myśli o powołaniu go do reprezentacji, to na razie powinien się z tym wstrzymać. Zieliński ostatnio nie pokazuje się z dobrej strony ani w obronie, ani w ataku. Na dodatek to on dał się przeskoczyć Mackiewiczowi (w sumie nawet nie podejmując próby walki w powietrzu), który zdobył decydującą bramkę.

Rafał Grodzicki (Ruch Chorzów) – właśnie zaliczył pierwszego hat-tricka po powrocie do Ruchu. Tyle, że nie chodzi o liczbę bramek. Najpierw nie upilnował Sadajewa (gol), później go sfaulował (karny), a koniec uciekł mu jeszcze Hamalainen (również bramka).

Piotr Polczak (Cracovia) – jeżeli ktoś popełnia błąd, ale potrafi się do tego przyznać, to jest jeszcze ok. Gorzej, jeżeli nie widzi się własnych pomyłek. Obrońca Cracovii bezmyślnie sfaulował Stano w polu karnym, ale i tak twierdził, że rywal potknął się o czyjeś nogi, ale przewinienia, broń Boże, tam nie było. Nie ma sensu niczego dodawać.

Błażej Telichowski (GKS Bełchatów) – doceniamy, że piłkarze ćwiczą nie tylko kopanie piłki. Jednak wszelkiego rodzaju ciosy karate czy innego kung-fu mogliby zostawić na dodatkowe treningi, a nie prezentować je na innych zawodnikach.

Mariusz Stępiński (Wisła Kraków) – jeżeli jesteś rezerwowym i w końcu dostajesz swoją szansę od pierwszej minuty, to musisz ją wykorzystać. A nie grać tak słabo, że trener decyduje się zmienić cię już w przerwie.

Marcin Budziński (Cracovia) – za „Skompromitowanego” można mu przyznać Oscara za film krótkometrażowy. Natomiast za występ przeciwko Podbeskidziu należy mu się Złota Malina w kategorii najgorszy aktor pierwszoplanowy.

Mateusz Szwoch (Legia Warszawa) – istnieje jakaś tam szansa, że gdyby grał z lepszymi zawodnikami (czytaj: tymi z pierwszego składu), prezentowałby się korzystniej. Tylko, żeby mieć okazję na występ z tymi lepszymi, musi się pokazać z dobrej strony w takich meczach, jak ostatnio. A o to akurat u niego trudno.

Filipp Rudik (Górnik Łęczna) – w końcu dostaliśmy więcej czasu, żeby mu się przyjrzeć. Chwalony za spore doświadczenie (m.in. grał z Bate w Lidze Mistrzów), ale przeciwko zabrzanom sprawiał wrażenie nieopierzonego juniora, który próbując naprawiać jeden błąd, popełniał następny.

Jakub Kosecki (Legia Warszawa) – w jego przypadku wystarczy napisać krótko: z taką grą nie ma szans na wygryzienie z pierwszego składu Kucharczyka czy Żyry. Dynamiki i chęci „Kosie” nie odmawiamy, ale do tego musi dokładać jakość i udane zagrania, a tego na razie brakuje.

Antonio Colak (Lechia Gdańsk) – silny chłop, więc w przeciwieństwie do Friesenbichlera miał się nie przewracać przy pierwszym lepszym kontakcie z rywalem. Tylko co z tego, że mocniej stał na nogach, skoro w ataku nie było z niego praktycznie żadnego pożytku?

Rezerwowi: Adrian Klepczyński (Piast), Piotr Stawarczyk (Ruch), Maciej Sadlok (Wisła), Norbert Misiak (Legia), Sebastian Mila (Lechia), Cornel Predescu (Zawisza), Vladimirs Kamess (Pogoń), Deniss Rakels (Cracovia), Przemysław Trytko (Korona), Evaldas Razulis (Górnik Łęczna)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24