Osłabiony kadrowo zespół trenera Łukasza Krymowskiego nie dość, że tego dnia nie miał zmienniczek, to jeszcze przez kontuzję Oktawii Siudowskiej musiał grać bez nominalnej bramkarki - między słupkami stanęła Małgorzata Kowalczuk. Jak tego było mało, już w 10. minucie bezpańskiej piłki dopadła Adriana Rosiak i przyjezdne objęły prowadzenie.
Ta seria przeciwności nie przeszkodziła jednak gospodyniom w zainkasowaniu kompletu punktów z jedną z drużyn z czołówki.
Jeszcze w pierwszej połowie do wyrównania doprowadziła Natalia Fidos, która dostała prostopadłą piłkę od Marceliny Biskupskiej i w sytuacji sam na sam zachowała zimną krew.
Po zmianie stron wynik ustaliła Dominika Szczygielska po tym, jak golkiperka z Olsztyna przy jednym z dośrodkowań minęła się z futbolówką, a tego prezentu nie zmarnowała zawodniczka gospodyń. Mecz toczył się w szybkim tempie do ostatniego gwizdka, a zaskoczone walecznością i nie ustępliwością miejscowych Stomilanki nie były w stanie na to odpowiedzieć.
- Zasłużony komplet punktów, brawa dla dziewczyn - powiedział Krzysztof Barszczewski, kierownik AP Kotwicy.
- Przed meczem byliśmy skazywani na pożarcie. Ale stało się odwrotnie. Obyśmy podobną piłkę prezentowali w następnych meczach, bo 7. miejsce w żadnym razie nas nie zadowala, potrzebujemy punktów - dodał.
AP Kotwica Kołobrzeg - Stomilanki Olsztyn 2:1 (1:1)
0:1 Rosiak (10.), 1:1 Fidos (34.), 2:1 Szczygielska (70.).
AP Kotwica: Kowalczuk - Janik, Fecycz, Wziątek, Szczygielska, Krakowska, Szpak, Kosakowska, Szymańska, Biskupska, Fidos.
Zobacz także Magazyn sportowy GK24 (7.10)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?