APOEL - Wisła: Znani kibice typują wynik

Jan Nowicki (aktor)
Pora, żeby została nagrodzona cierpliwość Bogusława Cupiała. Bez niego nie byłoby obecnej Wisły. Oczywiście wierni kibice by byli, ale dzisiaj bez pieniędzy nie ma piłki na światowym poziomie. Ten awans to byłaby wielka satysfakcja dla Krakowa, który tak kochamy. Dla Polski, która tak długo czeka na swój zespół w Lidze Mistrzów. I oczywiście dla piłkarzy, trenerów i wszystkich ludzi, związanych z klubem. Wisła też oczywiście dobrze zarobiłaby na takim sukcesie.

Andrzej Sikorowski (piosenkarz)
Najważniejszym powodem, dla którego wierzę w ten awans, jest to, że gorąco kibicuję Wiśle. Jeśli popatrzeć na szanse racjonalnie, wyłączając emocje,to wiem, że będzie ciężko. Rozumiem, że trener Maaskant był zadowolony z wyniku pierwszego meczu, ale to przecież APOEL przeważał. Dlatego serce podpowiada, że będzie awans, rozsądek zaś nakazuje dystans. Będę jednak mocno ściskał kciuki i mam nadzieję, że doczekamy się Ligi Mistrzów pod Wawelem.

Jerzy Fedorowicz (aktor, poseł)
Ten awans jest potrzebny, żeby spełnić marzenia kibiców nie tylko Wisły, ale całej Polski. Ten awans należy się nie tylko Wiśle, lecz również jej właścicielowi Bogusławowi Cupiałowi, dzięki któremu mamy taką drużynę. Były już w Krakowie wspaniałe mecze z Realem Madryt, Barceloną czy Saragossą. Teraz pora na Ligę Mistrzów. Nie lekceważę APOEL-u, ale wierzę, że sobie z nim poradzimy.

Marcin Daniec (satyryk)
Zmieniłbym wszystkie tytuły, które mówią "teraz albo nigdy" na jedno słowo "teraz". Bardzo chciałbym, żeby Wisła awansowała. Są takie momenty, kiedy marzenia biorą górę nad rozsądkiem. W czasie pierwszego meczu siedział koło mnie trener Jurek Kowalik. Ktoś krzyknął, że będzie 4:0, ktoś inny, że 3:1. Ja natomiast powtarzałem - "Spokojnie, bo jaki to Cypr?". Oni mają raptem jednego czy dwóch Cypryjczków w składzie. Kiedyś laliśmy ich po 8:0, ale teraz czasy się zmieniły. Na pewno w Nikozji chłopakom może przeszkadzać wysoka temperatura. Atutem APOEL-u jest też doświadczenie, bo przecież niedawno grał w Lidze Mistrzów. Ten awans Wiśle jest jednak bardzo potrzebny, gdyż dzięki niemu pod przymusem wreszcie zostanie skończona ostatnia trybuna. Jeśli Wisła awansuje, to czekają nas wspaniałe mecze w Krakowie. Mam nadzieję, że ten awans będzie. Stawiam na remis.

Józef Guzdek (biskup polowy Wojska Polskiego)
Liczę, że będzie awans do fazy grupowej LM, bo wszyscy kibice od wielu już lat bardzo tego pragną. Mam nadzieję, że rok 2011 będzie kojarzył się z sukcesem, a ten sukces przyczyni się do jeszcze większej popularyzacji piłki nożnej w Polsce. Dzięki awansowi naszej wiślackiej drużyny umocnią się również finanse klubu. Będą więc środki na inwestycje w kadrę piłkarską. Ponadto ufam, że część z pozyskanych środków zostanie przeznaczona na szkolenie dzieci i młodzieży, aby w ten sposób pozyskiwać i rozwijać rodzime talenty piłkarskie.

Bronisław Fidelus (ksiądz infułat)
Tak długo na to czekamy, że te wrota wreszcie powinny się dla nas otworzyć. Dzięki temu awansowi futbol w Polsce ma szansę wejść na wyższy poziom. Dzięki takim spotkaniom społeczeństwo może zobaczyć, że mecze to nie jest problem, lecz coś ważnego. Daj Boże, żeby ten awans wreszcie był, choć wiem, że będzie ciężko.

Prof. Jerzy Sadowski (ordynator kardiochirurgii Szpitala Jana Pawła II)
Chciałbym, żebyśmy wreszcie zaistnieli na międzynarodowej arenie, bo do tej pory było tak, że zawsze ktoś nas lał. Kibicuję Wiśle. Kiedyś pan Cupiał zabierał nas na mecze do Aten, do Madrytu. Takimi występami Wisła robi reklamę nie tylko sobie, ale całemu Krakowowi.

Andrzej Sołtysik (dziennikarz)
Powiem krótko, Wisła zasługuje na ten awans, bo czekamy na niego już ponad dziesięć lat. Bo ma dobry wynik po pierwszym meczu w Krakowie. Bo ma coraz lepszy stadion, godny Ligi Mistrzów, który jeśli ona stanie się faktem, to wreszcie zostanie oddany w całości do użytku.