Stomil wywozi cenne 3 punkty z Gdyni, sprawiając tym samym miłą niespodziankę swoim kibicom. Goście wygrywają po raz pierwszy od 5 spotkań. Arka z kolei przegrywa po 8 meczach bez porażki i po tej kolejce może stracić kontakt z czołówką. Za uwagę dziękuje Andrzej Rukść.

Koniec meczu. Arka 0:1 Stomil.

Jeszcze Nishi miał sytuacje sam na sam, pięknie podciął w stylu Messiego nad wychodzącym Jałochą, ale trafia w słupek...

Renusz z lewego skrzydła centruje, do głowy wyszedł Siemaszko, ale nie sięgnął piłki.

Wrzutka Da Silvy, ale bez adresata...

Sędzia doliczył 5 minut. Czy Arka zdoła doprowadzić jeszcze do remisu?

Wyszli całą drużyną już Arkowcy i nadziali się na kontrę. W świetnej sytuacji Żwir ładnie minął Marcjanika i uderzył obok bramki. To mogła być kropka nad i.

Bezpośrednio z rzutu wolnego uderza Ratajczak, ale ponad bramką.

Ostro pograli Arkowcy. Najpierw ryzykownie Bożok w środku boiska, ale sędzia puścił grę. Następnie tuż przed polem karnym druga żółta i w konsekwencji czerwona kartka dla Sobieraja za nieczysty wślizg.

Groźna kontra Stomilu. Przed szansą Nishi, ale dobrze z bramki wychodzi Jałocha.

Strzał z dystansu Tomasiewicza. Ta próba choć niecelna, mogła się podobać.

Tsubasa Nishi za Meshie na ostatnie minuty meczu.

Teraz dwie szanse Renusza! Pierwsza wyborna, kiedy po ładnej klepce z Tomasiewiczem wyszedł niemal sam na sam, przymierzył po długim rogu, ale zbyt długi składał się do strzału i dał się zablokować. Chwilę później z dużo trudniejszej pozycji oddał zaskakujący strzał, a z największym trudem obronił go Skiba.

Strasznie rwany ostatni kwadrans. Co chwila faul, bądź niedokładne zagranie.

Siemaszko podcina Lecha i również zostaje ukarany żółtym kartonikiem.

Niciński rzuca wszystkie siły do ataku. Tomasiewicz za Stolca.

Marcjanik powstrzymuje faulem rywala w kontrze i dostaje żółtą kartkę.

Renusz zszedł z piłką ze skrzydła do środka i oddał płaski strzał. To uderzenie nie było ani mocne, ani precyzyjne i nie mogło zaskoczyć rywala.

Arka ma zdecydowana przewagę, ale jej gra w drugiej połowie przypomina bicie głową w mur. I to dosłownie, bo Stomil po przerwie ustawił się całą drużyna w obronie. Żółto- niebiescy nie wiedzą jak go sforsować, do tego sami mają dziś kłopot z dokładnością. Przekłada się to na wiele strat w końcowej fazie akcji.

Ładna kontra Stomilu. Suchocki wrzuca na pole karne, celnie główkuje Kujawa, ale na posterunku Jałocha.

Głowacki schodząc z boiska dostaje jeszcze słuszną żółtą kartkę za grę na czas.

Głowacki opóźnia zejście jak może. Ostro dostaje mu się od zawodników Arki, którzy chcą wręcz znieść go z boiska. W jego miejsce Żwir.

Druga zmiana w szeregach gdynian. Za Łukasiewicza Renusz.

Rzut wolny dla Arki, krótkie rozegranie i strzał z dystansu Warcholaka. Bardzo średni i niecelny.

Docierają do nas informacje na temat zdrowia Pawła Abbotta. Napastnik Arki jest w szpitalu i ma zszywana nogę. Ciężko na razie wyrokować jak poważna jest to kontuzja. Ważne, że nie jest to uraz mięśniowy.

Na prawym skrzydle Da Silva do Stolca, a ten centruje płasko w pole karne. Przed bramką Skiby było bardzo gęsto, próbowali tam znaleźć sobie miejsce Siemaszko z Yussuffem, ale przekombinowali.

Meschia ładną górna piłką wypuścił w bój Suchockiego, ten pognał na bramkę Jałochy, ale zatrzymał się na Marcjaniku, który nie dał się nabrać na zwód.

Arka gra w tej drugiej połowie jakoś zblokowana. Wygląda na to, że to całe zamieszanie wciąż tkwi im w głowach i ma wpływ na ich aktualną postawę na boisku. Jeżeli żółto- niebiescy chcą przedłużyć swą passę bez porażki muszą się przebudzić i wziąc do roboty.

Pojedynek biegowy Warcholaka z Suchockim. Sędzia uznał, że obrońca Arki faulował o Stomil ma rzut wolny z okolic pola karnego. Źle wykonał go Glowacki...

Siemaszko do Nalepy, ten świetnie przyjmuje z zastawieniem, robiąc sobie miejsce do strzału i uderza na bramkę. Dobrze to wyglądało, ale obrońca zdołał zablokować ten strzał.

Arbiter dał sygnał- od środka rozpoczął Stomil. Gramy bez zmian.

Od 30 minuty meczu swój zespół wspierają fanatycy Stomilu. Chyba dodali skrzydeł swoim zawodnikom, bo już 5 minut później goście wyszli na prowadzenie.

Dużo emocji w I połowie. Szkoda, że więcej na trybunach niż na murawie. Do przerwy nieoczekiwanie o jedną bramkę lepsi goście, ale to gospodarze zdecydowanie przeważali. To wszystko jednoznacznie wskazuje, że druga odsłona będzie ciekawa. Zapraszamy po przerwie.

Koniec pierwszej połowy. 0:1

Jeszcze z dystansu groźnie uderza Szymonowicz. Pewna interwencja Jałochy.

Sobieraj ogląda "żółtko" za powstrzymanie kontry w sposób nieprzepisowy.

Kąśliwe, dobre uderzenie z dystansu Yussuffa. Z problemami piłkę dobrze paruje Skiba.

Sędzia dolicza aż 7 minut.

Wełna ukarany za udział w przepychankach.

Nalepa ukarany za przepychanki.

Od kilkunastu minut są kibice gości. Jest gorąca atmosfera. Przed chwilą jeden z kibiców Arki wbiegł na boisko i próbował zabrać z bramki Skiby szalik Stomilu, zauważył to Skiba i razem z ochrona rzucił się na kibica. To wywołało dym na murawie, w który włączyli się zawodnicy obu drużyn. Doszło do przepychanek, później kibice Arki próbowali jeszcze odbić kolegę. Dzieje się dzieje- oj będą kary.

Kapitalna akcja Nalepy, świetnie zagrywa wzdłuż bramki i wystarczyło przeciąć tą piłkę, ale nikt tego nie zrobił...

Za kontuzjowanego Abbotta na boisku pojawia się Yussuff.

Lekarze sygnalizują od razu zmianę. Abbott musiał doznać groźnego urazu, pojawiają się noszowi i napastnik Arki zaraz opuści boisko.

Czarnecki ogląda żółtą kartkę za bardzo ostry faul na Abbocie.

Ratajczak objeżdża obronę Arki lewą stroną i z ostrego kąta świetnie wykańcza akcję pakując piłkę do siatki.

Gooool! Stomil na prowadzeniu!!! Ratajczak!!!

Abbott! Napastnik Arki zbiera bezpańską piłkę i dobrze uderza, a piłka po rykoszecie wychodzi na rzut rożny. Gdyby zmierzała do bramki Skiba nie miałby szans.

I znowu Siemaszko! Tym razem kapitalne techniczne zagranie Abbott ponad obrońcami i w doskonałej sytuacji Siemaszko oddaje mocny strzał. Skiba broni w wielkim stylu!

Piękna kontra Arki. Nalepa zagrywa w pole karne do Siemaszki, a ten wzięty w kleszcze nie zdołał oddać strzału. Ciężko powiedzieć czy to był czysty odbiór, ale o karnym chyba nie może być mowy. Siemaszko tak czy siak był bliski strzału i mogło być groźnie.

Abbott bardzo mocno potraktował teraz Wełnę, ale arbiter nie wyciągnął jeszcze kartki.

Dziś doping stoi na bardzo dobrym poziomie. Górka właśnie przygotowuje oprawę. Foto za moment.

Stomilowi udało się przenieść rozgrywanie piłki na połowę przeciwnika. Meschia wykonywał nawet dwa rzutu wolne, ale jego dośrodkowania za każdym razem były za krótkie i wybijane przez zawodników Arki.

Da Silva ładnie minął na prawym skrzydle Ratajczaka i był przez niego faulowany. Bożok wykonywał rzut wolny z dogodnej pozycji, ale nie był w stanie stworzyć zagrożenia.

Ładna akcja na prawym skrzydle Da Silvy z Nalepą. Do zagranej przez Nalepę piłki przed polem karnym dochodzi Bożok i próbuje oddać mocny strzał, ale zostaje zablokowany. To było ostre i chyba przepisowe wejście. Ławka Arki domaga się faulu, a Bożok zwija się z bólu, ale będzie grał.

Pierwszy kwadrans pod dyktando Arki. Gospodarze graja zdecydowanie, agresywnie w pressingu, jednak jak do tej pory udało im się skonstruować tylko jeden groźny atak. Wszystko dlatego, że mocno defensywnie dziś zorientowany Stomil, który spróbował na razie trzech nieporadnych kontr.

Dziś mocna obstawa policji. Jak nigdy pozamykane i obstawione wszystkie furtki i bramy wokół stadionu.

Wciąż czekamy na kibiców gości, którzy mają się stawić w mocnej ekipie. Spóźnienie spowodowane jest zapewne korkami po śmiertelnym wypadku na krajowej "7", w którym osobówka zderzyła się czołowo z busem.

W końcu w ofensywie pokazał się Stomil i mamy pierwszy rzut rożny dla gości w tym spotkaniu.

Niezłą prostopadłą, górną piłkę posłał w pole karne chyba Warcholak, a tam pięknie futbolówkę skleił Michał Nalepa i zdołał oddać niebezpieczny strzał z ostrego kąta. Dobrze interweniuje Skiba.

Pierwsza groźna akcja gospodarzy. Ładnie urwał się na prawym skrzydle Da Silva i dobrze zacentrował, w polu karnym na piłkę nabiegał Bożok, który niepotrzebnie przepuścił piłkę do Abbotta. Napastnik Arki był dobrze kryty i nie miał szans na oddanie strzału.

Zaczynamy!

Z 5 minut zaczynamy! Warto wspomnieć, że na dzisiejszym meczu prowadzona jest zbiórka pieniędzy na leczenie ciężko chorego, wiernego kibica Arki. MANIEK- Nigdy nie zostaniesz sam!

W szeregach gości ze szczególną uwagą będziemy przyglądać się występowi Grzegorza Lecha, który po nieudanym epizodzie w Arce "powrócił na stare śmieci". Wygwizdywany przez kibiców w Gdyni, dziś będzie miał wiele do udowodnienia.

Wiele na to wskazuje. Żółto- niebiescy są faworytem tego spotkania i w końcu zagrają dziś w optymalnym składzie (powrót Abbotta po pauzie za kartki). Trzeba również podkreślić, że w świetnej dyspozycji jest znów Marcus Da Silva, który w ostatnich dwóch meczach strzelił 4 gole.

Ostatni sezon to wysoka wygrana Arki 4:1 w Gdyni oraz skromne zwycięstwo Stomilu w Olsztynie 1:0. Czy dziś 3 punkty również padną łupem gospodarzy?

Gdynianie zagrają dziś o przedłużenie serii meczów bez porażki. Jeżeli dziś nie przegrają to będzie to ich najdłuższa seria po spadku z Ekstraklasy (9 meczów). O takiej passie mogą tylko pomarzyć podopieczni Mirosława Jabłońskiego, którzy nie zaznali smaku 3 punktów już od pięciu spotkań.

Dziś do Gdyni przyjeżdża Stomil Olsztyn, który po 13. kolejkach zgromadził na swoim koncie 19 punktów i zajmuje 7. miejsce w ligowej tabeli. Arka z kolei ugrała tych punktów 23 i z dwoma "oczkami" starty do lidera, plasuje się na miejscu czwartym.

ZAPOWIEDŹ SPOTKANIA ARKA GDYNIA - STOMIL OLSZTYN

Arka zaliczyła w tym sezonie naprawdę niezły start, najbardziej udany od spadku z Ekstraklasy. W piątek będzie miała okazję podbić kolejny rekord. Mecz ze Stomilem może być dziewiątym spotkaniem bez porażki, a takiego wyczynu gdynianie w 1. lidze jeszcze nie dokonali.