Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Artur Bożyk i włoska lekcja taktycznej elastyczności

Marcin Puka
fot. Chełmianka Chełm
Artur Bożyk, szkoleniowiec trzecioligowej Chełmianki, doskonali swój warsztat trenerski. W 2017 roku przebywał na stażu trenerskim w Realu Madryt, a od 14 grudnia 2018 roku przez siedem dni był na stażu we włoskim Chievo Werona (Seria A, odpowiednik polskiej Lotto Ekstraklasy).

- Staram się wykorzystać każdą możliwość zbierania cennego doświadczenia, które przyda się w mojej pracy. To także możliwość zainwestowania w siebie - wyjawia Bożyk. - Poza tym jednym z wymogów kursu na licencję UEFA Pro (pozwala na prowadzenie nawet zespołów w krajowej elicie - red.) jest odbycie zagranicznego stażu.

Były piłkarz m.in. Górnika Łęczna i Motoru Lublin został życzliwie przyjęty przez przedstawicieli Chievo, obserwował treningi, był w bazie treningowej włoskiego klubu i poznał najnowsze trendy w futbolu.

- Byłem bardzo mile zaskoczony, że tak doświadczony trener Chievo, którym jest Domenico Di Carlo, chętnie dzielił się z nami koncepcjami i pomysłami - zdradza Bożyk. - W Chievo są bardzo rozbudowane jednostki treningowe, jeśli chodzi o taktykę. Widać charakter nadawany drużynie i jedną z cech jest elastyczość taktyczna. To pozwala jej w czasie meczów na przykład trzy razy zmieniać system grania, w zależności od przebiegu gry swojej, a także przeciwnika.

Jednym z zawodników klubu ze słonecznej Italii jest Paweł Jaroszyński. Co ciekawe, jego ojciec, Piotr razem z Bożykiem wspólnie występowali w Górniku Łęczna. Zresztą Paweł też tam grał.

- Spotkałem się z nim kilka razy przy kawie i prowadziliśmy fajne dyskusje o piłce - zdradza trener Chełmianki. - Paweł ostatnio poczynił spore postępy. Czy ma szansę na więcej minut gry? Oczywiście, ale trzeba pamiętać, że na jego pozycji jest duża konkurencja.

Oprócz pracy był też czas na inne rzeczy. Bożyk szczególnie był pod wrażeniem włoskich miast. - Był czas na zwiedzenie Werony. To piękne, stare miasto. Byłem też w Mediolanie, a tam największe wrażenie wywarła na mnie katedra. Będę chciał tam wrócić - dodaje trener ekipy z Chełma. - Jednym z moich marzeń, które się spełniło, było też zobaczyć słynny stadion San Siro podczas meczu. Na żywo obejrzałem spotkanie pomiędzy Interem Mediolan a Udinese. Fajnie było zobaczyć mecz w asyście około 60 tysięcy widzów - dodaje trener pracujący w Chełmie od 10 kwietnia 2012 roku.

Chełmianka, która po rundzie jesiennej zajmuje dziesiąte miejsce w tabeli, przygotowania do rundy rewanżowej rozpocznie w najbliższy czwartek. - Musimy poszerzyć kadrę, ponieważ jest ona zbyt wąska - wyjawia Bożyk. - Chciałbym żeby każda formacja była zasilona nowymi zawodnikami.

Biało-zieloni w przerwie zimowej mają zaplanowanych osiem meczów kontrolnych. Pierwszym sparingowym rywalem Chełmianki będzie drugoligowy Górnik Łęczna. Spotkanie w Łęcznej zaplanowano na 30 stycznia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Artur Bożyk i włoska lekcja taktycznej elastyczności - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24