Tridente SGT kluczem do sukcesu
Do zakończenia sezonu zostało już tylko kilka spotkań, a dokładnie 4(5)*. I te spotkania będą tymi, które zadecydują o końcowym sukcesie bądź porażce Atletico. W tych meczach kibice liczyć będą szczególnie na tridente Saul – Griezmann – Torres, które w meczu z Bayernem Monachium pokazało, że nie ma dla nich przeciwnika z którym sobie nie poradzą. Szczególnie ważna w końcówce sezonu będzie dyspozycja Saula, który z meczu na mecz reprezentuje coraz wyższy poziom. Jeśli 22-latek utrzyma tak wysoką dyspozycję, to fani Atleti będą mogli spać spokojnie. Tym bardziej, że oprócz ofensywnego tridente zespół z Calderon dysponuje znakomicie zorganizowanym blokiem obronnym oraz Oblakiem, który może zachwycać formą w tym sezonie.
Dziś piłkarzy z ławki nie będzie wspierał Diego Simeone. Dla szkoleniowca Atletico zeszłotygodniowy pojedynek z Malagą był ostatnim w tym sezonie ligowym meczem, w którym Simeone mógł wydawać wskazówki z linii bocznej. Po rzekomym wrzuceniu piłki na boisko, która miała zatrzymać kontrę Malaguistas trener Atleti został zawieszony na 3 ligowe mecze. Czyli akurat do końca sezonu. Może to mieć decydujący wpływ na grę Atletico. Miejmy nadzieję, że jednak nie i Rojiblancos do końca powalczą o tytuł mistrzowski.
* 5 jeśli Atletico awansuje do finału Ligi Mistrzów
Piraci nie odpuszczają
Ostatnie kolejki sezonu to walka nie tylko o mistrzostwo i europejskie kwalifikacje. Sporo dzieje się również na przeciwnym biegunie, gdzie znajduje się obecnie Rayo Vallecano. Piraci z dwupunktową przewagą nad Granadą liczą każdy zdobyty, który może pomóc utrzymać się w La Liga. Trzy kolejki pozostałe do zakończenia sezonu będą więc kluczowe dla drużyny Paco Jemeza. Piłkarze Rayo w tym sezonie – oprócz dzisiejszego spotkania - zagrają jeszcze Real Sociedad i Levante. Prawdopodobnie więc Piratów czeka bardzo trudna walka o ligowy byt i nawet jeden punkt zdobyty w pojedynku z Rojiblancos będzie dużo cenniejszy niż przysłowiowe złoto.
O tym, że zawodnicy z Vallecas potrafią w piłkę kopać przed tygodniem przekonał się Real Madryt, który o mały włos nie wypadł z wyścigu o mistrzostwo, właśnie za sprawą Rayo. Los Franjirrojos w tamtym spotkaniu po zaledwie piętnastu minutach prowadzili już 2-0, co jest nie lada sztuką. Piłkarze Rayo omal nie zainkasowali trzech punktów w starciu z Realem. O ostatecznej porażce przesądził indywidualny błąd wykorzystany przez Bale'a. Mimo porażki podopieczni Jemeza zostawili po sobie bardzo dobre wrażenie – nie pierwszy i nie ostatni raz – co wróży Piratom, że w tym sezonie raczej w lidze się utrzymają. Dla Atletico oznacza to, że mecz z Rayo nie będzie spacerkiem i będą musieli się sporo namęczyć, żeby zgarnąć pełną pulę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?