O nowych ustaleniach w sprawie donosi „Przegląd Sportowy”. Zdaniem niemieckich śledczych złodzieje nastawieni byli na zysk, luksusowy samochód Polaka to bowiem koszt minimum 90 tys. euro, w związku z czym i na samych kołach można nieźle zarobić – ok. 2,5 tys. euro za komplet. „Lewy” w momencie kradzieży przebywał na zgrupowaniu przed meczem, koszt naprawy będzie zapewne wyższy ze względu na uszkodzenie innych części auta.
CZYTAJ TAKŻE: Lewandowski jak Messi. Polski napastnik ambasadorem dobrej woli UNICEF (WIDEO)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?