Bakero optymistą przed spotkaniem w Krakowie

Maciej Lehman/Głos Wielkopolski
Jose Bakero dopinguje swoich piłkarzy
Jose Bakero dopinguje swoich piłkarzy Dariusz Śmigielski
Trener Bakero nawet z klęski potrafi zrobić sukces. Podczas konferencji prasowej powiedział, że jest zadowolony z gry drużyny w meczu ze Śląskiem. - Idziemy w dobrym kierunku - mówił Hiszpan.

W sobotę poznaniaków czeka kolejne trudne wyjazdowe starcie - o godzinie 18 z Cracovią. Faworytem jest Lech, pod warunkiem, że hiszpański szkoleniowiec przeanalizuje błędy i wyciągnie odpowiednie wnioski. Ostatnie porażki zupełnie nie zrażają trenera Kolejorza

To nic, że Kolejorz przegrał trzy z czterech ostatnich spotkań. To nic, że trzy stracone bramki w jednym meczu ligowym przytrafiły się Kolejorzowi po raz pierwszy od dwóch lat. To nic, że gra obronna Lecha woła o pomstę do nieba, a zespół jest coraz niżej w tabeli. Bakero uważa, że jeszcze nie można oceniać wyników, bo do tej pory większość meczów drużyna grała na wyjeździe.

Jose Maria Bakero potwierdził nasze wcześniejsze informacje, że nie będzie zmiany w bramce Lecha. Krzysztof Kotorowski pozostanie numerem 1.

- W spotkaniu ze Śląskiem zmarnowaliśmy mnóstwo okazji do zdobycia gola. Gdybyśmy je wykorzystali, mogłoby być 3:3. Czy z tego powodu mam zmienić wszystkich graczy ofensywnych? Nie. Podobnie jest z bramkarzami. Jeden gorszy występ niczego nie oznacza. Straciliśmy wręcz absurdalne bramki, nie mieliśmy skuteczności, a rywale trafiali właściwie wszystko. Mieliśmy rytm, drużyna grała blisko siebie, do końca była aktywna. We Wrocławiu zagraliśmy naprawdę dobrze - opowiadał Bakero.

Po takich wywodach nasuwa się tylko jedno pytanie: czy hiszpański szkoleniowiec woli piękne pogrzeby czy brzydkie zwycięstwa?

- Oczywiście lubię brzydko wygrywać. Lecz tylko pojedyncze mecze. W dłuższej perspektywie liczy się to, że masz sposób gry, strukturę drużyny. A ja uważam, że mamy. I to pozwoli nam wygrywać w przyszłości. Na razie brakuje nam stabilizacji, ale naprawdę wszystko idzie w dobrą stronę i z każdym kolejnym spotkaniem ja dostrzegam progres w naszej grze - twierdzi Hiszpan.

Bakero zdradził wczoraj swój pomysł na wygranie z Cracovią.

- Rywale grają agresywnie, a po ostatnim zwycięstwie na pewno uwierzyli w swoje umiejętności. My jednak na pewno zagramy tam w swoim stylu. Chcemy, aby długie posiadanie piłki przełożyło się na efektywność w naszej grze i nad tym pracowaliśmy podczas całego tygodnia. Poza tym musimy być bardziej skoncentrowani w defensywie, zwłaszcza w początkowych 20 minutach meczu, gdy rywale mają jeszcze duży zapas sił.

Na stadionie przy ul. Kałuży lechitom zawsze trudno się grało. Od powrotu Cracovii do ekstraklasy siedem lat temu, Kolejorz wygrał tylko raz. W śnieżnej zadymce 22 listopada 2008 roku gola na wagę zwycięstwa strzelił Ivan Djurdjević.

- Nie służy nam atmosfera meczów przyjaźni, dlatego mamy takie słabe wyniki z Cracovią. Musimy to teraz zmienić. Wrócić do swojej gry, dyktować warunki na boisku i znów wygrać. Liga w tym sezonie znów jest ciekawa, każdy może wygrać z każdym. Nie będzie to łatwy mecz - powiedział nam "Djuka".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24