Bałtyk Gdynia - Górnik Polkowice 3:3

Szymon Szadurski/Dziennik Bałtycki
Bałtyk nie dał rady zwyciężyć z Górnikiem
Bałtyk nie dał rady zwyciężyć z Górnikiem Piotr Jarmulowicz (Ekstraklasa.net)
Obfitujące w grad bramek i mnóstwo sytuacji podbramkowych, trzymające w napięciu do ostatnich minut widowisko zafundowali kibicom w sobotę piłkarze II-ligowego Bałtyku Gdynia. Biało-niebiescy zremisowali na Narodowym Stadionie Rugby z Górnikiem Polkowice 3:3.

Spotkanie rozpoczęło się dla gospodarzy fatalnie, bo już w 3 min. stracili bramkę po stałym fragmencie gry, gdy Tomasz Salamoński popisał się atomowym uderzeniem z rzutu wolnego. Do bramki było daleko, około 30 metrów, futbolówka nabrała jednak dziwnej paraboli lotu. Dariusz Grubba, zastępujący Michała Chamerę, który nie doszedł jeszcze do pełni formy po operacji wycięcia wyrostka, próbował interweniować, ale piłka ugrzęzła w siatce.

W 26 min. defensorzy gospodarzy popełnili błąd, pozwalając wbiec w pole karne Damianowi Piotrowskiemu. Ten skorzystał z prezentu i precyzyjnym strzałem podwyższył prowadzenie Górnika.
Gospodarze atakowali a ich napór na bramkę gości zwieńczyli w końcu golem w 34 min., gdy dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał Paweł Król. Kilkuset kibiców, obserwujących spotkanie, ożywiło się jeszcze mocniej, gdy tuż przed przerwą wyrównał Michałek.

W drugiej części meczu Bałtyk kontynuował kanonadę na bramkę gości i wyżej notowany, aspirujący do awansu do I ligi Górnik był w sporych opałach. Dwa razy z wolnego strzelał Michałek, przy pierwszym podejściu trafił w słupek, drugie uderzenie młodzieżowca Bałtyku nieskutecznie próbował dobijać Kudyba. Polkowiczanie odgryźli się w 55 min., gdy w poprzeczkę huknął Marek Opałacz. Niestety, już 5 min. później było 2:3, a Grubbę z rzutu karnego pokonał doświadczony Zbigniew Grzybowski.

Bałtyk broni jednak nie złożył i dążyło wyrównania, co opłaciło się dopiero w 87 min. spotkania. Na rajd w polu karnym zdecydował się kolejny debiutant, Wojciech Trochim i zdaniem arbitra Łukasza Bednarka został sfaulowany przez Daniela Chyłę. Młodzieżowiec gospodarzy sam postanowił wymierzyć sprawiedliwość, wytrzymał ciążącą na nim presję i wygrał pojedynek z Szymańskim, pokonując bramkarza gości z 11 metrów.
Na tym dramaturgia meczu wcale się nie skończyła, bo sędzia tuż po tym, jak gospodarze wyrównali, wyrzucił jeszcze z boiska Krzysztofa Smolińskie- go. Mimo czterech doliczonych minut Bałtykowi zabrakło jednak czasu na zadanie decydującego ciosu, ale kibice szczęśliwi byli nawet z remisu, zgotowali więc gospodarzom po końcowym gwizdku sędziego owację na stojąco.

- To był piękny mecz - mówi Piotr Rzepka, trener Batyku. - Drużyna pokazała charakter. Górnik wysoko postawił nam poprzeczkę, cały czas goniliśmy wynik, udało się jednak zremisować. Jestem też zadowolony z postawy debiutantów. Wszyscy trzej młodzieżowcy, sprowadzeni w przerwie zimowej, zdobyli gole. Po to właśnie kontraktowaliśmy tych zawodników, aby poprawiła się jakość gry zespołu.

Trenera Rzepkę martwią jednak aż trzy gole stracone przez jego drużynę.
- Salamońskiemu wyszedł strzał życia, ale już druga i trzecia bramka to nasze błędy - mówi trener Bałtyku. - Nie możemy pozwalać przeciwnikowi, aby wbił nam aż trzy gole w meczu, szczególnie u siebie.

Bałtyk Gdynia - Górnik Polkowice 3:3 (2:2)
Bramki: 0:1 Salamoński (3 - wolny), 0:2 Piotrowski (26), 1:2 Król (34), 2:2 Michałek (44), 2:3 Grzybowski (60 - karny), 3:3 Trochim (87 - karny).
Bałtyk: Grubba - Granosik, Wasielewski, Martyniuk, P. Król - Drzymała, Trochim, Michałek (84. Pietrzyk), Adamus - Kudyba (70. Riebandt), Nadolny.
Górnik: Szymański - Opalacz, Pokorny, Smoliński, D.Wacławczyk - Ostalczyk (46 Chyła), Salamoński, K.Wacławczyk, Piotrowski (76. Sierpina) - K.Król, Grzybowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24