Początek stał pod znakiem optycznej przewagi gości. W 13. min objęli oni prowadzenie. W zamieszaniu podbramkowym najlepiej odnalazł się Adam Nagórski, posyłając piłkę w górny róg bramki.
Strata gola nie zdeprymowała gospodarzy. Już w 22. min odpowiedzieli skuteczną akcją. Grający po raz pierwszy na Andersa, Jakub Bach dośrodkował z prawej strony, Adrian Cybula wykorzystał niezdecydowanie bramkarza i głową zgrał piłkę do nadbiegającego Krystiana Kąkola, który posłał ją do pustej bramki.
Po zmianie stron lepiej na boisku prezentowali się gospodarze. Już w 54. min szczęścia spróbował Kąkol, ale z ok. 15 m posłał piłkę obok słupka. Później swojego pierwszego trafienia dla Bałtyku szukał Bach. W 72. min uderzył z dystansu ponad poprzeczką, a dwie minuty później z ok. 18 m trafił w... głowę obrońcy.
Goście nie potrafili stworzyć sytuacji bramkowych. Za to skomplikowali sobie sytuację w 83. min, gdy drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Dawid Kisły, który trafił 1,5 roku temu do Świtu z... Bałtyku. Koszaliński zespół nie wykorzystał jednak gry w przewadze.
Bałtyk Koszalin Świt Skolwin 1:1 (1:1)
0:1 Nagórski (13.), 1:1 Kąkol (22.)
żk. Cybula, Kąkol, Sobstyl-Jałoszyński, Pawłowski.
Bałtyk: Antkowiak - Rak, Jasitczak, Maruszka, Forczmański (77. Waleński), Pawłowski, Bach, Sobstyl-Jałoszyński, Bedliński, Kąkol (69. Gruchała-Węsierski), Cybula (78. Król).
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?