Bałtyk podejmuje Lechię Zielona Góra

Szymon Szadurski/Dziennik Bałtycki
Bałtyk Gdynia 1:0 Zagłębie Sosnowiec
Bałtyk Gdynia 1:0 Zagłębie Sosnowiec Piotr Jarmulowicz (Ekstraklasa.net)
Drugi raz w tym sezonie zagrają w środę w Gdyni piłkarze II-ligowego Bałtyku. Rywalem biało-niebieskich będzie Lechia Zielona Góra, spotkanie na Narodowym Stadionie Rugby przy ul. Kazimierza Górskiego rozpoczyna się o godz. 18.

Dla gdynian będzie to okazja do rehabilitacji za sobotnią porażkę 0:2 w Grudziądzu z liderującą w tabeli Olimpią. Rywal ku temu wydaje się znakomity, bowiem gra z zespołem z Zielonej Góry Bałtykowi wyjątkowo leży. Wystarczy tylko napisać, iż w ubiegłym sezonie, kiedy Lechia broniła się przed spadkiem, aż dwukrotnie zebrała od gdynian tęgie baty. Bałtyk zwyciężał 4:0 na własnym boisku i 3:0 na wyjeździe.
Ale takie rozważania to tylko teoria, bo przez kilka miesięcy przerwy letniej w rozgrywkach piłkarskich wiele się zmieniło. Lechia ma nowego trenera - byłego reprezentanta Polski Macieja Murawskiego, który odszedł do Zawiszy Bydgoszcz, zastąpił jego dotychczasowy asystent, Mirosław Zelisko. Do Bydgoszczy przenieśli się także dwaj piłkarze - Wojciech Okińczyc oraz Brazylijczyk Galdino. Z kolei pierwszoligowe kluby: Odra Wodzisław i Warta Poznań sięgnęły po innych zawodników z kadry Lechii, Rafała Figiela i Michała Zawadzkiego. W miejsce tych futbolistów przyszli młodzi, głodni sukcesu zawodnicy i oblicze zespołu jest już inne.

Zielonogórzanie na początku nowego sezonu spisują się przyzwoicie, zremisowali u siebie z Rakowem Częstochowa i na wyjeździe z Nielbą Wągrowiec, pierwszej porażki doznali - podobnie, jak Bałtyk - w trzeciej kolejce, ulegając w Zielonej Górze Polonii Słubice. Warto też podkreślić, iż w kadrze gdynian nie ma już napastników, którzy w zeszłym sezonie wbijali Lechii gole. Z siedmiu bramek, strzelonych zielonogórzanom, aż pięć było autorstwa Łukasza Nadolnego, dwie dorzucił Dariusz Kudyba.

Mimo to Bałtyk jest zdecydowanym faworytem dzisiejszego meczu, choć trener Piotr Rzepka nie będzie mógł skorzystać z dwóch podstawowych zawodników, Jakuba Kawy i Remigiusza Malickiego. Pierwszy nadal leczy naderwane więzadła w kolanie, drugi pauzuje przymusowo z tytułu czerwonej kartki, obejrzanej za krytykowanie decyzji arbitra i niesportowe zachowanie w Grudziądzu.
Absencja Malickiego oznacza zaś dla trenera spory kłopot, gracz ten jest bowiem młodzieżowcem, a na poziomie II ligi na boisku przebywać musi przez cały mecz dwóch zawodników poniżej 21 roku życia. W linii ataku snajpera, sprowadzonego z Gwarka Zabrze, zastąpi więc Kacper Rakowski lub zaledwie 17-letni Karol Szostek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24