Sosnowiczanie przyjechali do Gdyni z zamiarem zdobycia 3 punktów i wiele w pierwszej połowie wskazywało na to że jeśli nie zwycięstwo to remis jest w ich zasięgu. Jednak im dłużej trwało spotkanie tym lepiej spisywali się gospodarze a w drugiej połowie to biało niebiescy prowadzili grę .
W ostatnich sekundach doliczonego czasu gry Michał Chamera, wybił piłkę nogami po groźnej akcji i strzale Marcina Lachowskiego, a chwilę później Vladimir Bednar brutalnie sfaulował Marcina Martyniuka, co po końcowym gwizdku doprowadziło do " wymiany uprzejmości " i zakończyło się czerwonymi kartkami dla obu piłkarzy.
"Dałem się po prostu złapać, poniosło mnie, zostałem uderzony łokciem a ja w nerwach chciałem mu oddać" - tak to zdarzenie komentuje Marcin Martyniuk
Wracającą do Sosnowca drużynę Zagłębia spotkała kolejna przykra niespodzianka. W okolicach Częstochowy w klubowy autokar wjechała ciężarówka. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Sędzia: Gałązka (Szczecin).
Żółte kartki: KUDYBA, GRANOSIK, NADOLNY, RIEBANDT, HARTMAN - FILIPOWICZ.
Czerwone: MARTYNIUK - BEDNAR (obaj po końcowym gwizdku).
BAŁTYK: Chamera - Granosik, Wasielewski, Martyniuk /K/, Kamiński- Szweda (74 Hartman), Pięta (64 Riebandt), Bielecki, Adamus (46 Drzymała) - Nadolny, Kudyba.
Rezerwowi: Grubba, Chorab, Kozerkiewicz, Florek.
ZAGŁĘBIE: Bensz /K/ - Bednar, Hosić, Marek, Pajączkowski - Ryndak (81 Strojek), Bodziony, T. Szatan (62 Łuczywek), Dorobek (46 Filipowicz) - Lachowski, Myśliwy (77 Wściubiak).
Rezerwowi: Masarczyk, Guzik, Balul.
Bałtyk Gdynia 1:0 Zagłębie Sosnowiec - zobacz galerię z meczu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?