Bandycki napad kibica z Bielska-Białej: Pobił ofiarę i chciał 40 tys. zł. Uratowała go zdesperowana przyjaciółka

JAK
Bielszczanin pobił w jednym z bloków na Osiedlu Karpackim 24-latka, żądając od niego 40 tys. złotych.
Bielszczanin pobił w jednym z bloków na Osiedlu Karpackim 24-latka, żądając od niego 40 tys. złotych. Policja Bielsko-Biała
Do bandyckiego napadu w Bielsku-Białej doszło w jednym z mieszkań na osiedlu Karpackim. 28-latek związany ze środowiskiem bielskich pseudokibiców jest podejrzany o napad rabunkowy. Bielszczanin pobił w jednym z bloków na Osiedlu Karpackim 24-latka, żądając od niego 40 tys. złotych. Tragedii udało się uniknąć tylko dlatego, że na desperacki krok zdecydowała się przyjaciółka pobitego mężczyzny.

Jak poinformował dzisiaj Roman Szybiak, p.o. oficera prasowego bielskiej policji, do zdarzenia doszło podczas długiego weekendu w jednym z bloków na bielskim osiedlu Karpackim.

- W sobotę po południu do jednego z mieszkań, w którym przebywał 24-latek ze swoją znajomą, doszło do napadu. Napastnik zaatakował przebywającego w mieszkaniu mężczyznę i zażądał od niego 40 tys. złotych. Agresor bił i groził swojej ofierze. Napadnięty mężczyzna nie wydał jednak pieniędzy. W międzyczasie jego znajomej udało się uciec z mieszkania i wezwać pomoc. Kiedy bandyta zorientował się, że na miejsce może już jechać policja — zbiegł - relacjonuje Roman Szybiak.

Nie przegapcie

Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, zabezpieczyli ślady i ustalili okoliczności, w jakich doszło do napadu. Kryminalni z bielskiej dwójki rozpoczęli śledztwo. Policjanci sprawdzali, skąd napastnik mógł dowiedzieć się, że napadnięta para może w mieszkaniu przechowywać dużą sumę gotówki, zbierali i zabezpieczali dowody przestępstwa. Stróże prawa sprawdzali nagrania z monitoringu miejskiego i poszukiwali świadków przestępstwa. Wspierani przez śledczych z wydziału kryminalnego bielskiej komendy ustalili pojazd, którym przyjechał sprawca napadu. Stróże prawa rozpoczęli poszukiwania podejrzewanego o napad mężczyzny i po kilku godzinach na jednej z uliczek osiedla Beskidzkiego zauważyli poszukiwany pojazd.

- Zatrzymali pojazd do kontroli. Za kierownicą samochodu siedział 28-letni mieszkaniec Bielska-Białej, który odpowiadał rysopisowi podanemu przez napadniętego w mieszkaniu mężczyznę. Stróże prawa zatrzymali go i doprowadzili do policyjnego aresztu. Po sprawdzeniu jego tożsamości i kryminalnej przeszłości okazało się, że ma on związek z półświatkiem pseudokibiców jednego z bielskich klubów piłkarskich - dodaje Roman Szybiak.

Kryminalni z Komisariatu II Policji w Bielsku-Białej zebrali przeciwko niemu solidny materiał dowodowy i we wtorek mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut rozboju. Za przestępstwo to może trafić do więzienia nawet na 12 lat. Śledczy wystąpili do bielskiego sądu z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie. Sąd po rozpoznaniu sprawy aresztował podejrzanego o rozbój pseudokibica na 3 miesiące.

Zobaczcie koniecznie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bandycki napad kibica z Bielska-Białej: Pobił ofiarę i chciał 40 tys. zł. Uratowała go zdesperowana przyjaciółka - Dziennik Zachodni

Wróć na gol24.pl Gol 24