Baraż o I ligę: Wigry Suwałki - Motor Lublin. W takim meczu piłkarze są jak saperzy - miejsca na pomyłki nie ma

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
Wigry (ciemniejsze stroje) w tym sezonie nie przegrały z Motorem (1:1 w Lublinie - na zdjęciu i 3:2 w Suwałkach). Oby baraż też nie skończył się ich porażką.
Wigry (ciemniejsze stroje) w tym sezonie nie przegrały z Motorem (1:1 w Lublinie - na zdjęciu i 3:2 w Suwałkach). Oby baraż też nie skończył się ich porażką. Wojciech Szubartowski
Oby stawka tego meczu nas nie przerosła i zespół pokazał to, co potrafi. Wtedy jest duża szansa na zwycięstwo - mówi przed półfinałowym barażem o I ligę Wigry - Motor Lublin trener suwalczan Grzegorz Mokry.

W środę, o godz. 20.30 w Suwałkach rozpocznie się bój o wszystko. Piłkarze będą jak saperzy - nie ma miejsca na pomyłkę, bo przegrany nie będzie miał okazji do rewanżu i odpada z wyścigu o I ligę.

- W takich spotkaniach często decyduje dyspozycja dnia. Sztuką jest popełnienie jak najmniejszej liczby błędów i wykorzystanie pomyłek przeciwnika - uważa trener Mokry. - Z reguły zwraca się przede wszystkim uwagę na to, by nie stracić gola. Znając naszą siłę ofensywną chcemy jednak zaatakować - oczywiście w granicach rozsądku - i toczyć spotkanie na naszych warunkach - dodaje.

Teoretycznie lepszego rywalach w barażu Wigry nie mogły sobie wymarzyć. Motor nie wygrał żadnego z dziewięciu kolejnych spotkań z Biało-Niebieskimi (dwa remisy i siedem porażek), a ostatnie triumf lubelskiej drużyny to 20 sierpnia 2011 roku i zwycięstwo 1:0.

- Nie podchodzimy do tego w ten sposób, bo statystyki nie mają teraz żadnego znaczenia. Darzymy Motor dużym szacunkiem, bo zarówno w ofensywie, jak i w defensywie to bardzo mocny zespół. Co nie zmienia faktu, że zrobimy wszystko, by go pokonać - uważa szkoleniowiec suwalskiej ekipy.

Z przodu trener Motoru Marek Saganowski ma dwa żądła - znanego z występów w Jagiellonii Białystok Michała Fidziukiewicza (20 goli) i Macieja Firleja (10 trafień). W szczelnej defensywie, która straciła tylko 31 goli, wyróżnia się kolejny eksjagiellończyk - Wojciech Błyszko. Znanymi zawodnikami są Jakub Kosecki, czy Paweł Moskwik.

Wigry czeka ciężka przeprawa, ale i trener Mokry ma sporo atutów. Mecz jest w Suwałkach, a oba zespoły zdobyły znacznie więcej punktów u siebie niż w delegacjach.

- Nie ukrywam, że to plus dla nas. Unikniemy długiej podróży do Lublina, gdzie Motor przegrał tylko dwa mecze, podobnie zresztą jak my u siebie. Będziemy mieli za sobą doping kibiców, w kadrze nie ma żadnych ubytków kadrowych i jesteśmy gotowi do walki - kończy trener Mokry.

Mecz Wigry - Motor rozpocznie się w Suwałkach w środę, o godz. 20.30 i będzie transmitowany przez stację TVP Sport. W drugiej parze półfinałowej Ruch Chorzów podejmie Radunię Stężyca. Zwycięzcy zagrają w niedzielę - 29 maja, o godz. 17 w finale, którego triumfator awansuje do I ligi.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Baraż o I ligę: Wigry Suwałki - Motor Lublin. W takim meczu piłkarze są jak saperzy - miejsca na pomyłki nie ma - Kurier Poranny

Wróć na gol24.pl Gol 24