Barcelona - Atletico LIVE! Hiszpańskie starcie o chwałę w Europie

mgs
Diego Costa czy Leo Messi, kto będzie dziś królował?
Diego Costa czy Leo Messi, kto będzie dziś królował? e.net
Hiszpański spektakl w ćwierćfinale Ligi Mistrzów zostanie rozegrany w katalońskim teatrze marzeń na Camp Nou. Główni aktorzy dzisiejszego widowiska - piłkarze Barcelony i Atletico zagrają nie tylko o awans do półfinału, ale także o dominację na Półwyspie Iberyjskim.

Hiszpański pojedynek na Camp Nou może przybliżyć jedną z drużyn do półfinału Champions League, a także dać odpowiedź, która z nich bardziej zasługuje na zdobycie krajowego trofeum. Po 31 kolejkach rozegranych na boiskach La Liga, Rojiblancos są liderem rozgrywek, a nad drugą w tabeli Barceloną mają punkt przewagi. W zestawieniu wyprzedzają także swojego lokalnego rywala, Real Madryt, nad którym wypracowali sobie trzypunktową przewagę.

Goście z Madrytu w ostatnim czasie spisują się bez zarzutu i prezentują bardzo wysoką formę. W pięciu poprzednich kolejkach ligi hiszpańskiej Atletico zapisało na swoim koncie komplet zwycięstw, a w miniony weekend pokonało na San Mames Athletic Bilbao 2:1. Swój dryg strzelecki odzyskał także Diego Costa, który w czterech ligowych meczach strzelił po jednym golu. Fani Atletico przeżyli jednak chwilę grozy, kiedy w przededniu starcia z Barceloną czołowy strzelec klubu opuścił trening z problemem kolana. Wszystko wskazuje jednak na to, że napastnik Hiszpanii będzie gotowy i pojawi się na placu gry od pierwszej minuty.

- Myślę, że ten mecz będzie najtrudniejszy ze wszystkich naszych spotkań z Barceloną. Rywal wraca do czasów swojej najlepszej gry i na Camp Nou zobaczymy ich najsilniejszym zestawieniu. Musimy w pełni wykorzystać naszą szansę. Jesteśmy tutaj by rywalizować o najwyższe cele i osiągnąć możliwie najkorzystniejszy dla nas rezultat. To będzie wielki i bardzo ważny mecz. Mamy własną tożsamość i mam zamiar trzymać się swoich własnym założeń. Nie możemy zlekceważyć Barcelony nawet, jeśli Gerardo Martino mówi, że nie wygrają w tym sezonie żadnego tytułu, w końcu wciąż mogą wygrać wszystkie trzy trofea - powiedział Diego Simeone, trener Atletico.

Po drugiej stronie barykady stanie dziś Barcelona, która ma w składzie rozstrzelanego Leo Messiego. Argentyńczyk nie zwalnia tempa i traci już tylko pięć goli do lidera klasyfikacji strzelców La Liga, Cristiano Ronaldo. Katalończycy także w swoich ostatnich meczach ligowych odnosili zwycięstwa, a najważniejsze z nich przypadło dwie kolejki temu, kiedy w wielkich derbach Hiszpanii pokonali swoich największych rywali, Real Madryt 4:3. Z kolei miniony weekend odnieśli skromne zwycięstwo 1:0 nad Espanyolem w derbach Katalonii.

- Atletico robi w tym sezonie wielkie rzeczy. Grają na dwóch frontach i wydają się być bardzo silni pewni siebie. W naszych trzech meczach z nimi mieliśmy kilka problemów, okazali się bowiem trudnymi przeciwnikami. My jednak musimy wygrać, to oczywiste. Jeśli dziś uda się nam zwyciężyć, presja będzie spoczywała na naszych przeciwnikach. Zawsze myślę, że gdybyśmy nie byli odważni, nie byłoby nas tu, gdzie jesteśmy teraz. Trzeba być odważnym, aby grać tak jak my, więc pewnym jest, że od pierwszych minut meczu przystąpimy do ataku - ocenił przed meczem trener Blaugrany, Gerardo Martino.

Obie drużyny w tym sezonie mierzyły się ze sobą już trzy razy. W pierwszym spotkaniu o Superpuchar Hiszpanii w Madrycie padł remis 1:1, zaś na Camp Nou, w meczu rewanżowym, po bezbramkowym remisie krajowe trofeum powędrowało w ręce Barcelony. W pierwszej ligowej potyczce na Vicente Calderon obie strony nie strzeliły bramki i także podzieliły się punktami.

W poprzedniej rundzie rozgrywek Los Rojiblancos okazali się lepsi od jedynego przedstawiciela Serie A w fazie pucharowej, Milanu. W pierwszym meczu ekip a z Madrytu skromnie pokonała Rossonerich na San Siro 1:0, a prawdziwą siłę pokazała dopiero przed własną publicznością, rozbijając Włochów 4:1. Natomiast Barcelona wbrew początkowym przypuszczeniom poradziła sobie z Manchesterem City, pokonując "Obywateli" w dwumeczu 4:1.

Co ciekawe, Camp Nou - arena dzisiejszej batalii, jest niezwykle pechowym stadionem dla drużyny Diego Simeone. Atletico ostatni raz wygrało na tym obiekcie 5 lutego 2006 roku, a w kolejnych dziewięciu meczach dwukrotnie zremisowało i siedmiokrotnie przegryło.

Największym osłabieniem Barcelony jest niewątpliwie nieobecność Victora Valdesa, który z powodu zerwanego więzadła w kolanie nie tylko nie zagra już w tym sezonie, ale też na mistrzostwach w Brazylii. Do gry powracają jednak Pedro i Alex Song, a "Tata" Martino powołał do szerokiej kadry także Carlesa Puyola. Madrytczycy zagrają bez powracającego do zdrowia po kontuzji Javiego Manqullio i zawieszonego za nadmiar żółtych kartek Raula Garcii.

Przewidywane składy:

Barcelona: Pinto - Alves, Pique, Mascherano, Alba, Xavi, Busquets, Iniesta, Alexis, Messi, Neymar

Atletico: Courtois - Juanfran, Miranda, Godin, Luis, Koke, Gabi, Suarez, Turan, Villa, Costa

Oglądaj Ligę Mistrzów razem z Heinekenem

Heineken, sponsor Ligi Mistrzów, zaprasza do oglądania wszystkich meczów na www.liga.heineken.pl. Mecze można oglądać w jakoœści HD za kody spod kapsla lub zawleczki dowolnego piwa Heineken.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24